
Na początku roku polska firma mPTech pokazała Hammer Iron V, czyli kosztującego niecałe 1000 zł pancernego smartfona z noktowizją. Teraz do sprzedaży trafia jego wariant dla najbardziej oszczędnych - Hammer Iron Va.
Zła wiadomość jest taka, że Hammer Iron Va ma znacznie skromniejszy zestaw aparatów - 13 Mpx z tyłu, 5 Mpx z przodu i to wszystko. Dobra wiadomość jest taka, że w pozostałych kwestiach smartfon ten w pełni dorównuje droższemu poprzednikowi, a kwestii akumulatora nawet go przewyższa. Hammer Iron Va ma baterię o pojemności 6500 mAh - największą za wszystkich urządzeń tej marki. Moc ładowania to niestety nadal tylko 10 W, ale na pocieszenie mamy ładowanie zwrotne, pozwalające użyć Hammera jako powerbanka do naładowania innych urządzeń. Ładować nie trzeba będzie często - według producenta akumulator Hammer Iron Va wystarczy na 28 godzin rozmów lub 294 godziny (ponad 12 dni) w trybie czuwania.
Podobnie jak Hammer Iron V, Hammer Iron Va ma stosunkowo skromną specyfikację - jego wyświetlacz to 6,56-calowy LCD IPS o rozdzielczości 720x1612 z odświeżaniem 60 Hz, a zasila go procesor MediaTek Helio G36 w towarzystwie 4 GB RAM i systemu operacyjnego Android 14. Nie zawiodą natomiast cechy typowe dla pancernego smartfona - wytrzymałość i szczelność Hammer Iron Va potwierdzają certyfikaty MIL-STD_810H i IP69. Ekran jest chroniony szkłem Panda Glass i można go używać w rękawiczkach, a wielofunkcyjny przycisk w razie potrzeby ułatwi robienie zdjęć pod wodą albo pozwoli użyć smartfona jak krótkofalówki z aplikacją Push-to-Talk. Aplikacja Hammer Toolbox zaoferuje z kolei funkcje takie jak poziomica, miernik hałasu, kompas i latarka. Hammer Iron Va jest ponadto wyposażony w diodę powiadomień, gniazdo 3,5 mm minijacka, eSIM i NFC, a jego 64 GB pamięci wewnętrznej można poszerzyć o dodatkowe 256 GB kartą microSD. Smartfona można już kupić na stronie producenta za 699 zł.