
Podobno w serii Samsung Galaxy S25 montowane będą wyłącznie procesory Snapdragon. Wielu potencjalnych nabywców ta zmiana mogłaby ucieszyć, gdyby nie jeden szczegół...
W ostatnich latach (z wyjątkiem serii Galaxy S23 czy modeli Ultra) Samsung różnicował procesory w swych flagowcach, zależnie od regionu dystrybucji. W Azji czy USA smartfony wyposażano w topowe procesory Qualcomm Snapdragon, a reszta świata, w tym Europa, otrzymywały modele oparte o firmowe procesory Exynos. W kolejnej serii - czyli Samsung Galaxy S25 - jak twierdzi popularny analityk rynkowy Ming-Chi Kuo - zobaczymy wyłącznie procesory Qualcomm Snapdragon 8 Gen 4. Ma to wynikać z faktu, iż możliwy nakład nowych procesorów Exynos, produkowanych w zaawansowanej litografii 3 nm nie mógłby pokryć zapotrzebowania na nie. Nie sposób byłoby dostarczyć w wymaganym czasie ilości czipów potrzebnych do wyprodukowania odpowiedniej ilości smartfonów Samsung Galaxy S25. W sumie - wielu nabywców może cieszyć ta informacja, ale jest i łyżka dziegciu. Analityk przewiduje, że nowe Snapdragony będą nawet o 25-30% droższe w produkcji, od poprzednich modeli. A to może przełożyć się wprost na zwyżkę cen samych smartfonów. Ta zdaje się być nieunikniona, wszak wiadomo, że i nadchodzące składane smartfony Samsunga zdrożeją...