Kilka dni temu usłyszeliśmy, że Samsung Galaxy S24 FE dostanie stare aparaty, a teraz mamy dowód, że przystępny cenowo flagowiec nie zaoferuje nam procesora od Qualcomm. Ale może nie ma na co narzekać?
U koreańskiego giganta od dłuższego czasu toczy się wewnętrzny konflikt - zajmujący się smartfonami oddział Samsung Mobile eXperience woli wyposażać flagowce Galaxy w popularne procesory z serii Qualcomm Snapdragon 8, a Samsung Electronics chce umieszczać w nich swoje własne procesory Exynos. Używanie Exynosów jest oszczędniejsze, natomiast zakup Snapdragonów od Qualcomm zapewnia większą wydajność... a przynajmniej zapewniało, bo obecny w Samsung Galaxy S24 i Samsung Galaxy S24+ 10-rdzeniowy procesor Exynos 2400 o szczytowym taktowaniu 3,2 GHz sprawdza się całkiem nieźle.
Z tego samego procesora ma skorzystać Samsung Galaxy S24 FE, znany także pod numerem seryjnym SM-S721B, a wyniki testów wydajności w benchmarku pokazują, że smartfon z tym procesorem zdobywa niewiele niższą punktację, niż uzbrojony w Snapdragona 8 Gen 3 najlepszy z najlepszych modeli, czyli Samsung Galaxy S24 Ultra. W teście jednego rdzenia Samsung Galaxy S24 FE zdobył 2047 punktów, a w teście wielu rdzeni jego wynik wyniósł 6289. Procesorowi towarzyszyło 8 GB RAM i system operacyjny Android 14.
Wszystko wskazuje na to, że specyfikacja Galaxy S24 FE nie będzie zła, ale też nie zachwyci. Jego sukces może więc zależeć od ceny... a na nią trochę jeszcze poczekamy. Na lipcowym wydarzeniu Galaxy Unpacked zobaczymy mnogość urządzeń Samsunga, ale według najnowszych informacji premiery Galaxy S24 FE należy spodziewać się dużo później - w najlepszym wypadku późną jesienią 2024 roku.
fot. Tarun Vats
