Infinix szykuje model Infinix GT 20 Pro, którego konfiguracja zapowiada się co najmniej atrakcyjne. Co przyniesie nowy model?
Infinix GT 20 Pro pojawił się na razie w nieoficjalnej zapowiedzi, ale jeśli wszystkie informacje się potwierdzą, model ten z pewnością przyciągnie zainteresowanie do tej - wciąż niekoniecznie popularnej w naszym regionie - marki. Infinix GT 20 Pro ma mieć dość ciekawą stylizacje, obejmującą "techniczny" wzór na tyle, zaś z przodu otoczony stosunkowo wąską ramką wyświetlacz AMOLED o przekątnej 6,78 cala i rozdzielczości Full HD+, odświeżający obraz z częstotliwością do 144 Hz. Pod ekranem znajdzie się czytnik linii papilarnych, zaś w górnym otworku - 32-megapikselowy aparat do selfie. Tylny aparat fotograficzny będzie z kolei 108-megapikselowy, z optyczną stabilizacją obrazu i towarzyszącymi 2-megapikselowcami do makro i rozmywania tła. Będzie to zatem zestaw podobny do znanego z modelu Infinix Note 40 Pro, którego testowaliśmy całkiem niedawno.
fot. @ZionsAnvin
Sercem Infinix GT 20 Pro zostanie procesor MediaTek Dimensity 8200 Ultimate, wspierany przez 8 lub 12 GB pamięci operacyjnej, pamięć wewnętrzną 256 GB oraz dodatkowy koprocesor graficzny Pixelworks X5 Turbo. Zasilanie zapewni akumulator o pojemności 5000 mAh, ładujący się z mocą 45 W, zaś w roli systemu zobaczymy Androida 14 z interfejsem XOS 14. Na pokład trafią też głośniki stereo od JBL oraz uszczelnienia w klasie IP54. Telefon ma kosztować równowartość 270 dolarów, 250 euro albo 1100 zł. W tym miejscu warto przypomnieć, że kilka dni temu na polskim rynku zadebiutowały modele serii Infinix Note 40 - o dość podobnych możliwościach...


