
Seria fanowskich smartfonów Samsunga jest zwykle długo wyczekiwana, ale urządzenia cieszą się sporym powodzeniem. Oczywiście - będzie kontynuowana, ale czekają ją ponoć zmiany. Czy na lepsze?
Seria flagowych smartfonów Galaxy Fan Edition pojawia się zwykle w II połowie roku - i jest przeznaczona dla nieco mniej wymagających i zamożnych nabywców, którzy chcieliby mieć mocny smartfon, ale za niego nie przepłacić. Nie dziwi zatem fakt, że modele te cieszą się sporym powodzeniem i jest o nich głośno na długo przed premierą. W tym roku, o Galaxy S24 FE może być jeszcze głośniej, za prawą dość istotnej zmiany, którą podobno przyniesie ten model.
Przyzwyczailiśmy się, że Samsung Galaxy S FE odpowiada mniej więcej wymiarami środkowym modelom z głównej linii Samsung Galaxy S. W tym roku będzie jednak inaczej - o ile plotki się potwierdzą, Samsung Galaxy S24 FE urośnie. Tegoroczna edycja dla fanów ma mieć wyświetlacz o przekątnej 6,7 cala. Oczywiście, ekran pozostanie z pewnością AMOLED-owy, z rozdzielczością Full HD+ i częstotliwością odświeżania obrazu 120 Hz. Możemy też śmiało oczekiwać, że ponownie zobaczymy dwa warianty procesorowe: ze Snapdragonem 8 Gen 3 dla Azji czy USA oraz z Exynosem 2400 dla reszty świata. Z całą pewnością zobaczymy też szybkie pamięci i zestaw aparatów fotograficznych znany z Galaxy S24, nie zobaczymy za to super szybkiego ładowania. Premiery spodziewamy się w ostatnim kwartale tego roku, acz niektóre plotki sugerują, że może zostać przyspieszona i przeniesiona na końcówkę lata.