
Przed zakupem smartfona zawsze dobrze jest sprawdzić jego specyfikację... zwłaszcza, jeśli kupujemy Vivo, bo jest to marka cechująca się wyjątkowo zagmatwanym nazewnictwem.
Nowy wariant, który trafił właśnie do Rosji i Kambodży, ma znajomą nazwę i wygląd, ale parametry już nieco inne. Z dotychczasowym Vivo V30 Lite, który miał swoją premierę pod koniec 2024 roku w Meksyku, ma stosunkowo niewiele wspólnego. W kwestii specyfikacji najbliżej mu do Vivo T3 5G i iQOO Z9, choć wyróżnia go inny procesor i prędkość ładowania.
Gdyby nowy Vivo V30 Lite miał bardziej oryginalną nazwę, być może nazywałby się Vivo V30 Lite 4G - zasila go bowiem pozbawiony łączności 5G procesor Snapdragon 685. Cechą pozytywnie wyróżniającą nowy smartfon jest natomiast ładowanie z mocą 80 W, pozwalające napełnić akumulator o pojemności 5000 mAh od 0 do 80% w ciągu pół godziny.
Nowy Vivo V30 Lite jest ponadto wyposażony w 6,67-calowy wyświetlacz AMOLED o rozdzielczości Full HD+, płynnym odświeżaniu 120 Hz i jasności 1200 nitów. Mniej imponujący jest jego zestaw do zdjęć - choć wydaje mieć z tyłu trzy aparaty, w rzeczywistości ma tylko dwa, główny 50 Mpx i 2 Mpx czujnik głębi, plus 8 Mpx aparat do selfie w otworku z przodu. Smartfonowi nie zabrakło najnowszego systemu operacyjnego Android 14 z interfejsem Funtouch 14, zabrakło natomiast gniazda 3,5 mm minijacka i NFC.
Smartfon jest dostępny w czarnym wariancie kolorystycznym Crystal Black i zielonym Crystal Green, a jego zestaw pamięci i cena zależy od regionu - w Rosji można kupić Vivo V30 Lite z 8 GB RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej za 24999 rubli, czyli około 250 euro lub 1100 złotych, a w Kambodży wariant z 8+256 GB pamięci kosztuje 1,2 miliona rieli, czyli 270 € lub 1200 zł.