
idzie wiosna, a wraz z nią zbliża się premiera "budżetowego" (cudzysłów nieprzypadkowy...) Pixela, czyli Pixela 8a. W tym roku może być dużo ciekawszy, niż poprzednicy...
Jeśli nieoficjalne doniesienia AndroidAuthority się potwierdzą, tańszego Pixela czeka dobra zmiana w zakresie ekranu. O ile jego rozmiar (6,1 cala) i rozdzielczość (2400x1080 px) nie ulegną znaczącej zmianie, OLED-owy panel stanie się bliższy temu, co oferują w tej dziedzinie "duże" Pixele. Wyświetlacz będzie odświeżać obraz z częstotliwością 120 Hz, a ponadto jego szczytowa jasność sięgnie 1400 nitów. Nie zabraknie HDR, zmieni się też promień zaokrąglenia narożników - będzie przypominać ten znany z pozostałych "Ósemek". Zapowiadane jest też wsparcie dla wyjścia DisplayPort. Nieco mniejszym zaskoczeniem będzie serce smartfonu, które stanowić ma lekko zmodyfikowany względem droższych modeli - ale bazowo wciąż ten sam procesor Google Tensor G3.
fot. OnLeaks i Smartprix
Nie będzie natomiast znaczącej poprawy w dziedzinie fotografii. Google Pixel 8a ma otrzymać 13-megapikselowy aparat do selfie Sony IMX712, zaś na tyle zobaczymy dwa kolejne aparaty tego dostawcy. Główny będzie 64-megapikselowy IMX787, zaś szerokokątnym - 13-megapikselowy IMX712, czyli ta sama matryca, co w aparacie przednim - ale z inną optyką. Z informacji FCC wynika, że smartfon pojawi się w czterech kolorach, a jego wymiary wyniosą 152x73x9 mm. Wcześniejsze informacje na temat wyglądu Pixela 8a wskazują, że w kwestii stylizacji nie czeka nas większe zaskoczenie. Nie znamy na razie pojemności akumulatora, ale zdjęcia opakowania zdradziły już kiedyś, że Pixel 8a będzie napełniać baterię z mocą 27 W. Dokładnego terminu premiery jeszcze nie znamy, ale wiadomo, że wiosenna konferencja Google I/O planowana jest na połowę maja. Są też optymistyczne wieści na temat dystrybucji. Google Pixel 8a ma być również dostępny w wielu krajach europy Środkowo-Wschodniej, w tym w Polsce. Prognozowana cena wyniesie 570 euro, czyli zapewne 2499 zł.