Popularna w Indiach marka Lava znana jest głównie za sprawą niedrogich, niewyszukanych smartfonów. Marka ta jednak ma ambicje - i właśnie wypuściła model, który właściwie jest średniakiem - ale dla Lavy to niemal flagowiec. Oto Lava Blaze Curve!
Lava Blaze Curve debiutuje oczywiście w Indiach i (pomijając specyfikację) wyróżnia się serwisem gwarancyjnym door-to-door podczas trwania gwarancji. Dzięki temu mieszkaniec Indii, któremu zepsuje się ten smartfon, nie będzie musiał szukać serwisu - serwis przyjedzie do niego. A sam smartfon jest niczego sobie. Pomijając układ aparatów w stylu iPhone, ma miłe dla oka kształty z zaokrąglonymi bokami - stąd pewnie jego nazwa. Front wykonano ze szkła Dragontrail Star 2, zaś tył - z matowego Gorilla Glass 3. Do wyboru są dwa kolory. Z przodu zamontowano wyświetlacz AMOLED o przekątnej 6,67 cala, rozdzielczości Full HD+ oraz częstotliwości odświeżania obrazu 120 Hz i jasności 800 nitów. W ekranowym otworku znajduje się 32-megapiksleowy aparat do selfie.
fot. Lava
Z tyłu zamontowano zaś główny aparat fotograficzny z 64-megapikselową matrycą, wspomaganą 8-megapikselowym aparatem szerokokątnym o polu widzenia 112 stopni i modułem 2 Mpx do makro. Sercem smartfonu jest procesor MediaTek Dimensity 7050, wspierany przez 8 GB pamięci operacyjnej LPDDR5 oraz 128 albo 256 GB pamięci wewnętrznej UFS 3.1. Zasilaniem zajmuje się akumulator o pojemności 5000 mAh, ładujący się z mocą 33 W. Dopełnieniem wyposażenia są głośniki stereo, podekranowy czytnik linii papilarnych, nadajnik podczerwieni czy DualSIM. Smartfon startuje z Androidem 13 o czystym interfejsie - ale producent zapewni aktualizację do dwóch kolejnych wersji systemu.
fot. Lava










