
Całkiem niedawno firma Meizu ogłosiła, że nie będzie już produkować smartfonów - ale była to chyba obietnica nieco na wyrost. Już po niej pojawił się Meizu 21 Pro, a teraz na horyzoncie jest jego bliźniak - ale już pod marką Polestar.
Pogłoski o Polestar Phone krążyły już od dłuższego czasu i właściwie od początku było niemal pewnym, że za jego produkcję będzie odpowiadać firma Meizu. Jeśli marka Polestar kojarzy wam się z samochodami - to nie mylicie się. Od pewnego czasu samochodowe marki z Chin łączą siły z producentami smartfonów - szlak przetarła marka Nio. Meizu jest obecnie własnością samochodowej marki Geely - taki mariaż nie jest zatem niczym nowym.
Tym razem jednak mówimy o smartfonie Polestara, który - jak wynika z dokumentacji certyfikacyjnej - będzie po prostu przemianowanym Meizu 21 Pro. Co prawda - na razie możemy to ocenić jedynie na podstawie zdjęć opublikowanych przez certyfikatora - ale wygląda na to, że jedyną modyfikacją jest nowe logo. Zresztą - tworzenie zupełnie nowego smartfonu byłoby ekonomicznie nieuzasadnione - skoro Meizu ma już gotową konstrukcję. Podejrzewam, że jedyne zmiany zajdą w oprogramowaniu. Być może pojawi się tam cyfrowy klucz do samochodu, jakaś apka do zarządzania autem i sprawdzania jego statusu, być może będzie też nowa grafika menu - ale nie wydaje mi się, by zmieniano stronę sprzętową. A jeśli tak, możemy założyć, że Polestar Phone otrzyma 6,79-calowy wyświetlacz AMOLED o rozdzielczości 1368 x 3192 pikseli i odświeżaniu 120 Hz oraz procesor Snapdragon 8 Gen 3 czy akumulator o pojemności 5050 mAh, z 50-watowym ładowaniem indukcyjnym i 80-watowym przewodowym. Zobaczymy także 32-megapikselowy aparat do selfie, 50-megapikselowy aparat główny z OIS, a także 10-megapikselowy aparat z teleobiektywem i 13-megapikselowy aparat szerokokątny. Nowy model poznamy już niebawem: premiera Polestar Phone 24 marca.