
W roli smartfonowej obudowy widzieliśmy już wiele różnych materiałów, ale do budowy wyświetlaczy konsekwentnie służy szkło i plastik. Możliwe jednak, że ich popularność przewyższy nowy materiał.
Prace naukowe nad przezroczystym drewnem rozpoczęły się w 1992 roku, kiedy niemiecki botanik Siegfried Fink po raz pierwszy usunął pigment z komórek roślinnych, by móc łatwiej obserwować wewnętrzne życie roślin drzewiastych. Ponad dziesięć lat później, Lars Berglund z Królewskiego Instytutu Technicznego w Szwecji zainteresował się potencjałem zastosowania wynalazku Siegfrieda jako alternatywy dla przezroczystego plastiku. Nad tematem pochylili się także naukowcy z amerykańskiego Uniwersytetu Maryland, pracując nad nietypowymi zastosowaniami wytrzymałości drewna.
Według informacji magazynu Scientific American, drewniane wyświetlacze w smartfonach mamy szansę zobaczyć już za kilka lat. Grubsze szyby z nowego materiału nie przepuszczają wiele światła, ale do cienkich ekranów o grubości poniżej milimetra proces sprawdza się doskonale - struktura drewnianych komórek w połączeniu z żywicowym wypełnieniem oferuje wytrzymałość trzykrotnie większą od pleksiglasu i dziesięciokrotnie większą od szkła.
A czy technologia ekranów z drewna będzie też bardziej przyjazna środowisku od plastiku? Być może - ale obecnie niestety nie jest. Proces usuwania barwy z drewna polega na zastąpieniu zawierającej pigment lignin przezroczystą żywicą epoksydową, czyli otrzymywanym z ropy naftowej sztucznym tworzywem. Dobra wiadomość jest taka, że trwają już prace nad bardziej ekologicznymi alternatywami - żywicę będzie można zastąpić biologicznym polimerem uzyskiwanym ze skórek cytrusów, a proces wybielania ligniny będzie można przeprowadzić z pomocą wody utlenionej i promieniowania UV. Na razie szkło pozostaje najbardziej przyjaznym przyrodzie przezroczystym materiałem, ale w przyszłości może się to zmienić.