W Chinach zaprezentowano nowy model Honor X50 GT, wyróżniający się pokaźnymi pamięciami i baterią, ale w jednej z wersji zanadto kojarzący się wyglądem z Realme 11 Pro+.
Właściwie, smartfonowi Honor X50 GT niewiele można zarzucić. W moich oczach traci on tylko tym, że w jasnej wersji kolorystycznej zanadto przypomina znanego od kilku miesięcy quasiflagowca Realme 11 Pro+. Ma podobny kolor, pseudoskórzaną fakturę, okrągłą oprawkę aparatu fotograficznego i złote zdobienia. Oczywiście, skupiając się na detalach, znajdziemy różnice - ale ogólny zarys jest chyba nazbyt podobny. Skłamałbym pisząc, że smartfon mi się nie podoba - ale po prostu już to kiedyś widziałem... Jest też wersja w kolorze czarnym - nudna, jak każdy czarny smartfon. Jednak to nie wygląd jest atutem nowego Honora. Tym zdecydowanie jest jego akumulator, szczycący się pojemnością 5800 mAh, choć niestety ładujący się tylko z mocą 35 W. Tu mogłoby być lepiej - ale cena...
fot. Honor
Honor X50 GT ma też bardzo porządny wyświetlacz AMOLED o przekątnej 6,78 cala, rozdzielczości 1200x2652 pikseli i częstotliwości odświeżania 120 Hz. Dobrze prezentuje się też procesor Snapdragon 8+ Gen 1, wspierany pamięciami operacyjnymi do 16 GB i flashami do 1 TB, a do tego wyposażony w rozbudowany układ chłodzenia. Fotograficznie jest przeciętnie, choć główny aparat fotograficzny z matrycą 108 megapikseli i przysłoną f/1.75 na wielu zrobi wrażenie. Może i słusznie, ale pozostałe aparaty już takiego wrażenia nie zrobią. Przedni ma 8 megapikseli (f/2.0), a wielka tylna ramka, poza aparatem głównym i diodą LED kryje jeszcze tylko 2-megapikselowy rozmywacz tła. Dopełnieniem wyposażenia nowego Honora są m.in. podekranowy czytnik linii papilarnych, NFC czy szczelność w klasie IP53. Sprzęt nie jest drogi, ale wersji pamięciowych jest niemało:
- 12+256 GB - 2199 juanów, 310 USD, 1227 zł
- 16+256 GB - 2399 juanów, 239 USD, 1339 zł
- 16+512 GB - 2599 juanów, 366 USD, 1450 zł
- 16 GB + 1 TB - 2899 juanów, 409 USD, 1616 zł

