Zgodnie z planem, firma Lava zaprezentowała oficjalnie model Lava Blaze 2 5G o dość niebanalnym, acz niekoniecznie oryginalnym stylu.
Lava Blaze 2 5G ma na tyle obudowy dużą, okrągłą oprawkę aparatu fotograficznego z niewielkimi obiektywami tylnych aparatów, rozmieszczonymi po jej obwodzie. Przypomina to nieco rozwiązanie stosowane w wielu modelach Honora - ale Lava dodała coś od siebie - świecący, LED-ow pierścień stanowiący coś na kształt diody powiadomień. Mimo bojowego wyglądu oprawki, aparaty fotograficzne są raczej skromne - mamy zestaw 50-megapikslowej matrycy z rozmywaczem tła VGA i diodą LED. Z przodu zamontowano z kolei 6,56-calowy wyświetlacz LCD o rozdzielczości HD+, częstotliwości odświeżania obrazu 90 Hz i dotyku 180 Hz oraz jasności do 450 nitów. W ekranie jest otworek na 8-megapikselowy aparat do selfie mogący filmować w 2K.
Lava Blaze 2 5G korzysta z procesora MediaTek Dimensity 6020, wspieranego pamięcią operacyjną 4 lub 6 GB oraz pamięcią wewnętrzną UFS 2.2 o pojemnościach 64 albo 128 GB. Zasilanie zapewnia akumulator o pojemności 5000 mAh z 18-watowym ładowaniem, a dopełnieniem wyposażenia są m.in. minijack, boczny czytnik linii papilarnych czy DualSIM. Smartfon kosztuje 10 lub 11 tys. rupii, odpowiednio za wersje 4+64 i 6+128 GB. Po przeliczeniu, ceny wynoszą 120-133 USD albo 505-555 zł.


