Za kilka tygodni do sprzedaży trafi pierwszy smartfon korzystający z łączącej zalety ebooków i wyrazistość klasycznych wyświetlaczy technologii NxtPaper. Wiemy już, czego można się po nim spodziewać.
Co potrafi NxtPaper?
Główną zaletą TCL 40 NXTpaper będzie rzecz jasna jego specjalny opracowany przez TCL ekran, użyty wcześniej między innymi w tablecie TCL NxtPaper 10s. To ekran typu LCD wzbogacony o dodatkowe powłoki, które redukują niebieskie światło i odblaski, a dzięki matowej fakturze oferują doznania bliższe korzystania z prawdziwego papieru. By w pełni skorzystać z zalet smartfona TCL 40 NxtPaper, można wyposażyć się w pokrowiec z rysikiem T-Pen. Matowa powłoka dodatkowo oferuje większą odporność na odciski palców. Ekran smartfona ma przekątną 6,78 cala, oferuje rozdzielczość FHD+ w proporcji 20,5:9 i odświeżanie 90 Hz. NxtPaper oferuje dodatkowo kilka udogodnień od strony oprogramowania, mogąc chociażby automatycznie dostosowywać temperaturę barw do oświetlenia. Do wyboru jest też specjalny tryb czytnika, który wyświetli obraz w skali szarości dla jeszcze przyjaźniejszego dla oczu czytania.
Co jeszcze oferuje TCL 40 NxtPaper?
Pozostałe elementy smartfona są odpowiednie dla taniego urządzenia ze średniej półki - zasila go procesor Mediatek Helio G88 w towarzystwie 8 GB RAM i 256 GB pamięci wewnętrznej, przy czym pamięć operacyjną można poszerzyć o 8 GB wirtualnego RAM, a miejsce a pliki powiększyć z pomocą karty microSD. Warto przy tym dodać, że TCL 40 NxtPaper posiada potrójny slot pozwalający na jednoczesne korzystanie z karty microSD i Dual SIM.
TCL 40 NxtPaper oferuje ponadprzeciętną jak na swoją kategorię ilość aparatów, choć ich parametry wypadają już mniej imponująco - obok 1/2,76-calowego głównego aparatu 50 Mpx z pikselami wielkości 0,64 µm mamy aparat szerokokątny 5 Mpx oferujący kąt widzenia i 2 Mpx aparat do makro. Aparat do selfie wypada już lepiej - ma rozmiar 1/3,45 cala, 0,65 µm piksele i rozdzielczość 32 Mpx. Zarówno główny tylny aparat, jak i aparat przedni pozwalają na nagrywanie filmów w rozdzielczości 1080p przy 30 klatkach na sekundę.
Akumulator TCL 40 NxtPaper ma pojemność 5010 mAh, a naładować można go za pomocą dołączonej do zestawu ładowarki 33 W. Naładowanie go do połowy powinno zająć około pół godziny, a do pełna 100 minut. Smartfon posiada dodatkowo głośniki stereo z technologią DTS 3D Boom Sound i wejście 3,5 minijacka.
fot. TCL
TCL 40 NxtPaper 5G - podobna nazwa, duża różnica!
TCL 40 NxtPaper ma pojawić się już za kilka tygodni, a w październiku ma dołączyć do niego TCL 40 NXTpaper 5G. Wsparcie z nowoczesną siecią nie będzie jednak jedynym wyróżniającym go elementem... niestety, w dużej mierze będzie to wariant uboższy w stosunku do wersji ograniczonej do 4G.
Wyświetlacz TCL 40 NxtPaper 5G nadal zaoferuje 90 Hz odświeżania i wsparcie dla rysika T-Pen, ale jego rozdzielczość wyniesie tylko HD+, a rozmiar 6,6 cala. Jego procesor to Mediatek Dimensity 6020, a pamięci operacyjnej jest nieco mniej, bo 6 GB plus 6 GB wirtualnego RAM. Pamięci wewnętrznej nadal jest 256 GB i nadal można ją poszerzyć, ale tym razem mamy do czynienia ze slotem hybrydowym, mieszczącym dwie karty SIM lub jedną kartę SIM i kartę microSD.
Zestaw aparatów również jest nieco skromniejszy, co z resztą widać na pierwszy rzut oka. Główny aparat nadal oferuje 50 Mpx, ale poza nim z tyłu znajdziemy tylko 2 Mpx aparat do zdjęć makro i 2 Mpx czujnik głębi. Aparat do selfie został zredukowany do 8 Mpx i umieszczony w notchu. TCL 40 NxtPaper 5G ma ponadto akumulator 5000 mAh wspierający ładowanie o mocy 15 W, ale ładowarki w komplecie już nie znajdziemy. W modelu z 5G zabrakło ponadto gniazda minijacka i głośników stereo. Obydwa modele dostaną natomiast system operacyjny Android 13 i czytnik linii papilarnych zintegrowany z włącznikiem.
TCL 40 NxtPaper za kilka tygodni pojawi się w europejskich sklepach w cenie 200 €, czyli około 890 zł. W październiku dołączy do niego TCL 40 NxtPaper 5G w cenie 250 €, czyli około 1100 zł. Przed końcem roku nowe smartfony trafią do sprzedaży także poza Europą, a poza nimi TCL szykuje także nowe tablety i okulary AR.
fot. TCL

