Podobnie jak poprzedni model, Nothing Phone (2) powstanie w Indiach. Manu Sharma, wiceprezes indyjskiego oddziału marki, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat produkcji nowego modelu i sytuacji na rynku smartfonów.
Nothing Phone 1 powstał w indyjskim zakładzie produkcyjnym BYD Electronic w Tamil Nadu. Podobnie będzie z nadchodzącym w przyszłym miesiącu smartfonem z górnej półki - wiceprezes Nothing India potwierdził to właśnie w oficjalnej zapowiedzi, chwaląc przy okazji ekologiczne walory Nothing Phone 2.
Nowy Nothing Phone będzie produktem z wyższej półki niż poprzednik, ale pod względem specyfikacji nie prześcignie najdroższych flagowych smartfonów. Wystarczy spojrzeć na jego procesor, czyli Qualcomm Snapdragon 8+ Gen 1 - wielce popularny wśród flagowców w 2022 roku, ale ostatecznie zdeklasowany przez swojego następcę. Manu Sharma nie martwi się jednak o popularność Nothing Phone (2), a swoje przesłanki ku temu wyjaśnił w rozmowie z serwisem Indian Express.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Jedną z najmocniejszych stron marki Nothing jest niewątpliwie jej styl - to właśnie frustracja mało spójnym i oryginalnym designem konkurencji zainspirowała Carla Pei, współtwórcę OnePlusa, do stworzenia marki Nothing. W poszukiwaniu smartfona innego niż wszystkie klienci są w stanie wybaczyć mniej imponującą od konkurencji specyfikację - nie bez powodu, bo choć parametry potrafią zrobić dużą różnicę, to nie zawsze przekładają się bezpośrednio na jakość użytkowania. Dobrze wie o tym Apple, którego smartfony przez lata uparcie trzymały się 12 Mpx aparatów, podczas gdy konkurencja sięgała po 64 Mpx, 108 Mpx, a w końcu także i 200 Mpx matryce.
Po części był to zwykły pragmatyzm - 12 Mpx to dostatecznie dużo by robić zdjęcia w rozdzielczości 4K, co większości osób w zupełności wystarczy. Opinie niektórych ludzi, że iPhone robi lepsze zdjęcia od smartfonów z Androidem, nie są jednak całkiem bezpodstawne - nasz test iPhone 14 Pro Max potwierdził, że telefonem Apple po prostu łatwiej jest robić dobre zdjęcia.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Stoi za tym kolejny element, który ma stać się siłą Nothing Phone (2) - oprogramowanie. Jako pierwszy smartfon swojej marki, testowany przez nas Nothing Phone (1) miał pod tym względem trochę problemów na start, ale aktualizacje całkiem szybko i skutecznie poradziły sobie z zaobserwowanymi przez nas niedociągnięciami. W przypadku Phone (2) ma być już tylko lepiej - według wiceprezesa marki oprogramowaniu nowego modelu zostanie poświęcone tyle samo uwagi, co sprzętowi. Średniopółkowy pierwszy smartfon Nothing w dużej mierze opierał się na oprogramowaniu z zewnątrz, ale w Phone (2) będzie ono dużo większym priorytetem - pracuje nad nim obecnie zespół ponad 100 ludzi.
Manu Sharma wierzy, że strategia Nothing Phone (2) zapewni użytkownikom "najlepsze wrażenia, jakie można uzyskać z Androida". Pozostaje życzyć powodzenia - rynek flagowych smartfonów jest już bardzo dojrzały i niełatwo przekonać kupujących do wydania małej fortuny na kolejne urządzenie. Według przedstawicieli marki Nothing to jednak idealny moment, by wyróżnić się z tłumu.
