Być może kojarzycie firmę Fairphone, znaną z produkcji smartfonów, które użytkownicy mogą naprawiać i unowocześniać samodzielnie? Właśnie wypuścili słuchawki Fairphone Fairbuds XL, które także da się naprawić w domowym zaciszu!
Zwykle nie piszę tu o słuchawkach, ale tym razem robię wyjątek, bowiem Fairphone Fairbuds XL zasługują na uwagę i uznanie. Z pozoru wyglądają jak zwyczajne, nagłowne słuchawki o zamkniętej konstrukcji. I rzeczywiście nimi są - ale oferują coś wyjątkowego: możliwość samodzielnej naprawy! Jeśli zepsuje się przewód czy pałąk - można go łatwo wymienić. Podobnie ma się sprawa z akumulatorami. Wymienia się je bez użycia narzędzi. Mnie najbardziej cieszy możliwość szybkiej i łatwej wymiany poduszek. Ten najszybciej chyba zużywający się w słuchawkach element bywa trudny lub wręcz niemożliwy do wymiany, choć zdarzają się chlubne wyjątki. Takim właśnie są Fairphone Fairbuds XL, gdzie czynność tą wykonuje się jednym ruchem. Jak podaje The Verge, baterie czy pałąk mają kosztować niecałe 20 euro (90 zł), a gąbki - 15 euro (69 zł). Nie są to jednak ceny podane przez Fairphone, zatem traktujmy je z rezerwą. Jedynym kłopotliwym detalem, którego nie da się wymienić samemu - pozostaje elektronika, ale tu producent daje 2-letnią gwarancję.
fot. Fairphone
fot. Fairphone
Od strony technicznej, Fairphone Fairbuds XL to klasyczne słuchawki Bluetooth, obsługujące standard Bluetooth 5.1 oraz kodeki AAC, SBC ora AptX HD. Mają układ Aktywnej Redukcji Szumów ANC, a także obudowy chronione przed wilgocią na poziomie IP54. Zasilane są z akumulatora o pojemności 800 mAh, wystarczającego na 30 godzin słuchania (bez ANC) i ładującego się w 3 godziny. Słuchawki mają przetworniki o średnicy 40 mm, a ich pasmo przenoszenia to 20-20000 Hz. Ich cena wynosi 249 euro, czyli 1130 zł. Producent dość mocno akcentuje "ekologiczność" produktu oraz podkreśla, że dzięki łatwym naprawom, jest on przeznaczony do wieloletniej eksploatacji, bez generowania zbędnych elektrośmieci.
fot. Fairphone




