Wygląda na to, że Realme nie nacieszy się zbyt długo mianem rekordzisty ładowania smartfonów. Infinix zapowiada coś jeszcze mocniejszego!
Realme pokazało, że smartfon da się naładować w mniej niż 10 minut. Infinix idzie o krok dalej. Smartfon ładujący się w kwadrans z mocą 180 W mamy już w naszych sklepach, a już niebawem uznamy to za przeżytek - pojawi się bowiem możliwość ładowania z mocą 260 W. To oczywiście przewodowo, bo bezprzewodowo Infinix zaproponuje 110 W. To moc, jakiej nie powstydziłoby się wiele flagowców przy ładowaniu tradycyjnym... Nowe technologie zadebiutują jeszcze w tym roku w nowych smartfonach Infinix z serii NOTE.
fot. Infinix
Rozwiązanie zwane All-Round FastCharge pozwoli naładować smartfona do pełna w niecałe 8 minut za pośrednictwem kabla, lub indukcyjnie w 16 minut. Osiągnięto to stosując specjalną konstrukcję akumulatorów (o pojemności 4400 mAh), a także zastosowaniu czterech "pomp" przekazujących energię do baterii z wysoką efektywnością. Niezbędny jest też specjalny zasilacz. Ładowarka wykorzystuje nową architekturę obwodów PFC+AHB z potrójnego materiału GaN, a równocześnie jest niewielka, biorąc pod uwagę jej możliwości, i zapewnia bezpieczeństwo oraz inteligentną kontrolę ładowania. Ładowarki można używać do ładowania innych urządzeń. Specjalnie zaprojektowany kabel jest wyposażony w kontrolujący przepływ energii chip E-marker i może przewodzić prąd o natężeniu do 13 A. W układzie ładowania indukcyjnego zastosowano z kolei nowo opracowane cewki o większej powierzchni. Bezpieczeństwo urządzeń zapewnia ponad 140 mechanizmów ochronnych i ponad 20 czujników temperatury, które chronią przed przegrzaniem nawet podczas ładowania w wysokich temperaturach. Infinix zapewnia, że akumulator zachowuje ponad 90% energii nawet po tysiącu cykli ładowania.
|
|
|||
|
|
|||
| wideo: Infinix przez YouTube | |||

