Samsung miał wstrzymać się z produkcją chipów Exynos na parę lat, by powrócić z ekskluzywnym procesorem dla Galaxy S25. Taki był plan... ale komplikacji nie brakuje. Właśnie pojawiła się kolejna dziwna pogłoska.
Samsung Galaxy S23, Galaxy S23+ i Galaxy S23 Ultra dostaną procesory Snapdragon od Qualcomm - przynajmniej tyle wiemy już na pewno. Nie znaczy to jednak, że konflikt między oddziałami Samsunga dobiegł końca... Samsung MX woli popularne procesory Snapdragon, a Samsung Electronics wolałby na własną rękę produkować procesory Exynos. Wygląda na to, że na obecny rok udało się wypracować coś w rodzaju kompromisu - trzy główne flagowce dostaną sprawdzone procesory od Qualcomm, natomiast Exynos 2300 zasili Samsunga S22 FE - ostatni model z serii Fan Edition.
Pozostaje jeszcze pytanie, co będzie w 2024 roku... według informacji MyDrivers, tę rundę zwycięży Samsung Electronics - procesor Exynos 2400 trafi do produkcji w listopadzie 2023 roku, by trafić do serii Galaxy S24. Nie wiadomo na razie, czy trafiłby do wszystkich smartfonów, czy jak zwykle tylko w wybranych regionach... ba, nawet liczba rdzeni jest podawana w wątpliwość! Dodawanie nowych rdzeni do procesorów dość szybko przestaje być opłacalne, więc twórcy smartfonów na szczęście nie prześcigają się w ich mnożeniu tak, jak to bywa w przypadku liczby i rozdzielczości aparatów. Łączenie małej ilości wydajnych rdzeni i większej ilości pomniejszych rdzeni do multitaskingu ma jednak sens, i w takiej sytuacji przekroczenie typowej liczby 8 rdzeni ma szansę sprawdzić się we flagowcu. Obecnie chodzą pogłoski o dwóch możliwościach w nowym Exynosie - 8-rdzeniowym zestawie 1+4+3, lub 10-rdzeniowym 1+2+3+4. Tak czy inaczej, głównym rdzeniem byłby Cortex-X4, a towarzyszyć miałoby mu kilka średnich Cortex-A720 i małych Cortex-A510. Czy to możliwe, że Exynos powróci do łask jeszcze przed 2025 rokiem? Na ten temat niewątpliwie usłyszymy jeszcze wiele innych doniesień.