Czyżby nadchodziła nowa moda? Podawanie rozmiaru głównej matrycy smartfonowego aparatu to za mało. Możliwe, że wkrótce będziemy porównywać smartfony na podstawie łącznej powierzchni wszystkich matryc! Ale żarty na bok - mam dla was ciekawostkę.
Porównywanie łącznej powierzchni matryc wszystkich modułów fotograficznych w smartfonie jest bez sensu i może prowadzić do absurdów. Czy smartfon wyposażony w cztery małe matryce zrobiłby lepsze zdjęcia, niż model z jedną, calową matrycą? Nie sądzę - niemniej ktoś w sieci zrobił porównanie trzech nadchodzących smartfonów, z których każdy będzie aspirować do miana króla fotografii. By było jeszcze ciekawiej - smartfony porównano z matrycą formatu APS-C, często stosowaną w klasycznych aparatach fotograficznych.
Cóż widzimy na grafice? Wynika z niej, że największą, łączną powierzchnię matryc fotograficznych zaoferuje OPPO Find X6 Pro. Do przekroczenia 219 mm kw. wystarczą mu trzy matryce. Z kolei Xiaomi 13 Ultra potrzebuje już czterech matryc, by osiągnąć powierzchnię 195,45 mm kw. Co ciekawe, oba modele mają dysponować główną, calową matrycą IMX989. Równie ciekawe jest to, że oba wspomniane smartfony będą też wyposażone w takie same matryce dodatkowe. W OPPO będą to dwie Sony IMX890, zaś w Xiaomi - Sony IMX858. Ostatnią ze wspomnianych matryc znajdziemy też w nadchodzącym Huawei P60 Pro - obok Sony IMX888 oraz OmniVision OV64B. Na tle modeli OPPO i Xiaomi, Huawei zapowiada się jednak nader skromnie - łączna powierzchnia jego trzech matryc lekko przekroczy jedynie 106 mm kw. Wszystkie fotograficzne smartfony bledną jednak w porównaniu z matrycą formatu APS-C ze zwyczajnego aparatu fotograficznego. Jej powierzchnie to ok. 309,6 mm.kw, czyli sporo więcej, niż w Find X6 Pro, który i tak wygląda rekordowo pośród smartfonów. To porównanie pokazuje właściwie tylko jedno: fizykę trudno oszukać, a to, czego nie da się osiągnąć za pomocą rozmiaru matrycy i jakości optyki, trzeba nadrabiać oprogramowaniem. I to właśnie ono odgrywa w smartfonach główną rolę, chyba nawet większą, niż optyka i sama matryca. A to, że obecnie da się wykonać smartfonem zdjęcie dorównujące wykonanemu klasycznych aparatem jest w dużej mierze zasługą twórców algorytmów przetwarzających obraz...