
Jest wiele czynników wydajności, a Apple iPhone 14 Pro Max do niedawna królował w jednym z nich. Teraz wygląda na to, że radzi sobie gorzej, ale statystyki potrafią być mylące...
Według przeprowadzonych w USA badań, Samsung Galaxy Z Fold4 zdobył w ubiegłym kwartale pierwsze miejsce w rankingu przesyłu danych, ze średnią prędkością 147,25 Mb/s przy pobieraniu i 13,95 Mb/s przy wysyłaniu. Na drugim miejscu znalazł się Google Pixel 7 Pro, a za nimi znalazły się nowe modele smartfonów Apple - Apple iPhone 14 Pro Max i Apple iPhone 14 Pro.
W trzecim kwartale to telefony Apple triumfowały - do top 5 załapał się nawet Apple iPhone 13 Pro. Nowe urządzenia od Google pojawiły się później, zatem ich wybicie się ponad iPhone jest w pełni zrozumiałe. Bardziej może zaskoczyć to, że pod względem pobierania danych wyprzedził go składany smartfon Samsunga, choć jego najnowszy wynik jest nie większy, niż wynik iPhone 14 Pro Max w drugim kwartale. To raczej prędkość iPhone spadła - statystycznie. Przyczyny mogą być tego różne... bardzo możliwe, że jedną z nich jest większy ułamek posiadaczy nowych iPhonów w miejscach z wolniejszym internetem! Przeciętny mieszkaniec wielkiego miasta byłby bardziej skłonny do zakupu nowego smartfona zaraz po premierze. Tak to już jest z liczbami - mogą nam powiedzieć bardzo wiele, ale nigdy nie powiedzą nam wszystkiego.
fot. speedtest.net