
Nie tak dawno dowiedzieliśmy się o zbliżającej się premierze Vivo S16 i Vivo S16 Pro, a dziś możemy już przyjrzeć się mocniejszej z pary nowości. Obawiam się, że Vivo S16 Pro mało kogo oczaruje swym wyglądem...
Opublikowane dziś rendery Vivo S16 Pro są nieoficjalne, zatem wciąż jeszcze tli się nadzieja, że smartfon zyska odrobinę oryginalności. Na razie, w szarej wersji kolorystycznej prezentuje się poprawnie - ale trochę nudnawo. Mamy po prostu smartfonowy szablon: ekran z otworkiem na aparat do selfie z przodu, zaś z tyłu - matową, gładką taflę urozmaiconą prostokątną oprawką potrójnego aparatu fotograficznego. Obok aparatu widzimy jeszcze pierścieniową lampę LED, a pod nią pozostawiono zapewne miejsce na dopiski o walorach aparatu - czy to o OIS, czy o megapikselach... Oby smartfon pojawił się w ciekawszych wersjach kolorystycznych - przydałoby mu się coś odlotowego.
Ekran S16 Pro ma ponoć przekątną 6,6 cala, zaś wymiary całego smartfonu wynoszą 164 x 74,9 x 7,5 mm (oraz 9,8 mm na wysokości aparatu). Od strony technicznej, Vivo S16 Pro powinien okazać się jednak ciekawszy, niż od wizualnej. Wiemy, że podobnie, jak model podstawowy, ma ładować akumulator z mocą 80 W - ale zapewne dostanie też ładowanie indukcyjne. Sercem Vivo S16 Pro ma być procesor MediaTek Dimensity 8200, zaś w Vivo S16 zobaczymy Snapdragona 870. Vivo S16 i Vivo S16 Pro mają oznaczenia V2244A i V2245A i aktualnie przechodzą procesy certyfikacyjne. Już niebawem powinniśmy mieć konkretniejsze informacje na ich temat.
fot. OnLeaks x Pricebaba