
Smartfony Google Pixel mają być wzorcem, punktem odniesienia dla wszystkich flagowców z Androidem. Chyba jednak lepiej, by nie wszyscy producenci dążyli do tego "ideału"...
Taki wniosek można wysnuć po obejrzeniu najnowszego materiału na kanale JerryRigEverything. Prowadzący ten kanał Zack poddał Pixela 7 Pro testom wytrzymałości. Zack zastosował swój standardowy pakiet prób, mających sprawdzić gotowość obudowy do przetrwania trudów codziennej eksploatacji. Nie wszystko poszło dobrze...
|
|||
wideo: JerryRigEverything przez YouTube |
O ile szklane części obudowy i wyświetlacz spisały się zgodnie z oczekiwaniami, o tyle zawiódł... metal. Okazało się, że metalowa ramka aparatu fotograficznego jest dość podatna na zarysowania. Mogą się one pojawić dość szybko, bowiem to właśnie na tym elemencie opera się smartfon, gdy odłożymy go na płaską powierzchnię. Na szczęście, będzie to problem wyłącznie estetyczny. Gorzej, jeśli upchniemy Pixela do tylnej kieszeni ciasnych dżinsów i zapomnimy go wyjąć, nim usiądziemy. Obudowa słabo znosi zginanie. Po przyłożeniu pewnej siły, smartfon zgiął się znacząco, a metalowa ramka pękła na wysokości ramki aparaty tylnego, w miejscu, gdzie przecina ją plastikowy pasek osłony anteny. Fakt - w tym miejscu konstrukcja rzeczywiście może być słabsza - ale zważywszy na klasę telefonu, korpus poddał się nieco zbyt szybko. Podobnie zachował się niesławny OnePlus 10T, który pękł w podobnym miejscu. Zatem rada - jeśli już kupicie Pixela 7 Pro, raczej go nie zginajcie...