Niedawno prezentowałem wam krótką relację ze spotkania z Vivo X Fold. Dziś zapraszam na wizytę u Xiaomi, które również miało do pokazania egzotyczny sprzęt. Przed wami Xiaomi 12S Ultra!
Czym wyróżnia się Xiaomi 12S Ultra? Aparatem fotograficznym! Niezwykle oryginalna, pokaźna oprawa na tyle obudowy skrywa pod sobą 50,3-megapikselową matrycę Sony IMX-989 o rozmiarze aż cala. Duża matryca = duże piksele = więcej przechwyconego światła. Efektem tego równania będą świetne zdjęcia w słabym świetle. Niestety, smartfon trafił w moje ręce tylko na kilkadziesiąt minut w środku dnia, zatem jedynym zaciemnionym miejsce była... łazienka. Ale mimo przyziemnej lokalizacji, udało mi się zrobić tym imponującym aparatem kilka zdjęć, które w pełnym rozmiarze znajdziecie na karcie katalogowej Xiaomi 12S Ultra. Pozostałe moduły fotograficzne również nie są od parady - mowa o dwóch 48-megapikselowych jednostkach: szerokokątnej oraz tele, w dodatku z obiektywem o konstrukcji peryskopowej, w dodatku z optyczną stabilizacją. Reszta smartfonu jest równie mocna, jak aparat: mamy tu procesor Snapdragon 8+ Gen 1, AMOLED-owy ekran 2K czy stereofonicznie głośniki Harman/Kardon. Miłym dodatkiem jest nadajnik podczerwieni, za to akumulator nie imponuje ani szybkością ładowania, ani pojemnością: 4860 mAh i 67 W. Na pocieszenie - mamy 50 W ładowania indukcyjnego i 10 W zwrotnego. Ceny tego modelu w Chinach, zależnie od wybranego zestawu pamięci, zawierają się w przedziale 4-4,8 tys. zł. Jeśli będziecie rozważali sprowadzenie tego modelu, pamiętajcie jednak, że zostaniecie zmuszeni do opłacenia podatku... Może zatem lepiej zacznijcie od obejrzenia filmu...?
|
|
|||
|
Xiaomi 12S Ultra - krótki
hands-on wideo: mGSM.pl przez YouTube |
|||