
Po nadchodzącym flagowcu spodziewamy się przede wszystkim imponującej prędkości ładowania. Wśród pozostałych elementów specyfikacji nadal jest sporo niewiadomych, ale teraz o możliwościach fotograficznych Vivo iQOO 10 wiadomo już więcej.
Do tej pory wiedzieliśmy tylko, że Vivo iQOO 10 ma 50 Mpx główny aparat. Na udostępnionych przez znanego leakstera renderach widzimy już więcej. Są trzy obiektywy, obietnica stabilizacji gimbal, a także dwuczęściowy design z dużą ramką przywodzący na myśl POCO tudzież Pixel.
Na temat możliwości fotograficznych Vivo iQOO 10 słyszeliśmy jeszcze jedno ciekawe doniesienie - według leakstera z Weibo nowy smartfon ma być wyposażony w autorski chip fotograficzny Vivo V1, znany już z Vivo X70 Pro. Ten chip zapewnia inteligentną redukcję szumów NR, inteligentne wstawianie klatek MEMC i redukcję zużycia energii przez powiązane algorytmy. Vivo V1 zużywa też mniej energii - mierząc się ze skomplikowanymi obliczeniami, wyspecjalizowany moduł fotograficzny w teorii może działać 100 razy efektywniej od postawionego w tej samej sytuacji procesora.
Vivo V1 najlepiej sprawdza się w nocy. Obiektyw wyposażony w ten chip jest na tyle czuły, że przydaje się nie tylko do zdjęć - jasność jest zwiększona o tyle, że telefon praktycznie widzi w ciemności. Nie jest to może prawdziwa noktowizja, ale w półmroku wygląda nawet lepiej.
Wygląda na to, że Vivo iQOO 10 będzie pełnoprawnym flagowcem. Poza aparatami spodziewamy się 200 W ładowania, 6,78" i ekranu LTPO w rozdzielczości 2K z odświeżaniem 120 Hz. Premiera ma mieć miejsce w trzecim kwartale tego roku.