
Smartfonowy rynek można podzielić na dwie dość odmienne kategorie - iPhone kontra reszta świata. Apple lubi robić rzeczy po swojemu, a ładowanie ich telefonów nie jest wyjątkiem. Czy nowe europejskie rozporządzenie ma szansę przekonać niezależnego giganta do USB-C?
Największy sukces w dziedzinie standaryzacji ładowarek miał miejsce w 2009 roku, kiedy to ponad 30 istniejących typów zostało zredukowanych do trzech wariantów - microUSB, USB-C i właśnie Lightning od Apple. W międzyczasie Unia Europejska próbowała od czasu do czasu ujednolicić ładowarkową sytuację jeszcze bardziej, ale iPhone zawsze im się wymykał - a to oferując sprzedawane oddzielnie adaptery Lightning do USB-C, a to argumentując, że zaadaptowanie USB-C do ich wyjątkowo smukłych urządzeń będzie ich kosztowało 2 miliardy dolarów.
W ubiegłym tygodniu europejska Komisja Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów zagłosowała za dyrektywą, która wymagałaby od producentów urządzeń mobilnych stosowania portów USB typu C, niezależnie od producenta. Ustawą objęte byłyby smartfony, przenośne konsole do gier, bezprzewodowe słuchawki i inne tego typu urządzenia ładowane kablem, upiekłoby się natomiast mniejszym urządzeniom takim jak smartwatche.
Standaryzacja ładowarek, podobnie jak wcześniejszy projekt o wymienialnych bateriach, byłaby korzystna zarówno dla środowiska, jak i dla wygody klientów. Jak stwierdził sprawozdawca Alex Agius Saliba,
"Przy pół miliarda ładowarek do urządzeń przenośnych wysyłanych co roku w Europie, generujących od 11 000 do 13 000 ton e-odpadów, jedna ładowarka do telefonów komórkowych i innych małych i średnich urządzeń elektronicznych byłaby korzyścią dla wszystkich. Przyczyni się to do ochrony środowiska, pomoże w ponownym wykorzystaniu starej elektroniki, zaoszczędzi pieniądze oraz zmniejszy niepotrzebne koszty i niedogodności zarówno dla firm, jak i konsumentów."
Co prawda słyszeliśmy już nie raz, że Apple rozważa dobrowolne przejście iPhonów na USB-C - co miałoby sens, biorąc pod uwagę że ten typ portu jest już obecny w niektórych innych urządzeniach tej firmy, chociażby w iPadzie Pro i MacBookach - ale niewiele z tego wyszło. Kto wie, może zamiast zastosować się do normy USB-C iPhone prędzej całkowicie pozbędzie się gniazda ładowania... ale tak się składa, że nowy projekt Unii uwzględnia także standaryzację technologii ładowania bezprzewodowego.