Dochodzą nas niepokojące wieści o obecnym w budżetowych smartfonach chipsecie UNISOC SC9863A. Jak donosi specjalizująca się w bezpieczeństwie mobilnym firma Kryptowire, ten komponent posiada krytyczną lukę w zabezpieczeniach. Hakerzy mogą wykorzystać dołączoną do chipsetu aplikację, by uzyskać dostęp do danych użytkownika i funkcjonalności urządzenia.
Kryptowire informuje w oświadczeniu prasowym: „Luka pozwala intruzom uzyskać dostęp do historii połączeń i działań systemu, wiadomości tekstowych, kontaktów i innych prywatnych danych, nagrywać wideo z ekranu urządzenia lub używać zewnętrznej kamery do nagrywania wideo, a nawet przejąć kontrolę nad urządzeniem zdalnie, zmieniając lub usuwając dane”.
Firma skontaktowała się w tej sprawie z chińskim wytwórcą UNISOC, a także z producentami urządzeń zawierających zagrożony chipset. Do tej pory UNISOC nie udzieliło jednak odpowiedzi. Jak skomentował dyrektor techniczny Kryptowire Alex Lisle, „Na coraz bardziej konkurencyjnym rynku urządzeń mobilnych konieczne jest, aby producenci urządzeń budowali i utrzymywali zaufanie wśród operatorów i użytkowników końcowych”.
Chipset UNISOC SC9863A jest używany m.in. przez modele takie jak Realme C11, Samsung Galaxy A03 Core, Nokia C01 Plus, Nokia C20 Plus, Nokia C30, Gionee Max, Gionee Max Pro, Itel A49, Lava BeU i Tecno Pop 5 LTE. Jeśli posiadacie jedno z tych urządzeń, zaopatrzcie się lepiej w dobry antywirus i unikajcie aplikacji z nieznanych źródeł - to pomoże, ale jeśli chcecie stuprocentowej pewności, to pozostaje wam nie używać telefonu dopóki sytuacja się nie zmieni.