Samsung nieustannie pracuje nad kolejnymi ścieżkami rozwoju składanych i rozsuwanych smartfonów. Jedne wyglądają realnie i sensownie, inne - zdają się być błędną ścieżką. Zobaczcie dwie ujawnione ostatnio koncepcje!
Pierwszą z koncepcji ujawnił serwis LetsGoDigital. We wniosku patentowym złożonym do Światowego Urzędu Ochrony Własności Intelektualnej (World Intellectual Property Office - WIPO) opisano smartfon, który jest rozsuwany w dwie strony, w bok i w górę. To zupełnie inne rozwiązanie, niż przedstawione niedawno przez TCL, który proponuje urządzenie zarazem składane i rozsuwane. W koncepcji Samsunga, do typowo (o ile można w ogóle użyć tego określenia) rozsuwanego na szerokość smartfonu, dołożono możliwość wysunięcia dodatkowego ekraniku - ale w górę. Po co nam on? Okazuje się, że jest kilka pomysłów na jego wykorzystanie. Wysuwany, niewielki wyświetlacz mógłby na przykład pokazywać powiadomienia, gdy na głównym ekranie roimy coś innego, np. oglądamy film. Mógłby też pokazywać podgląd z drugiego aparatu fotograficznego podczas robienia zdjęć czy po prostu wyświetlać panel sterujący - aparatu, odtwarzacza czy gry. Pytanie, czy korzyści płynące z dodania dodatkowego mechanizmu i ekranu są wystarczające, by usprawiedliwiać skomplikowanie i koszt budowy takiego smartfonu...
fot. LetsGoDigital
Kolejny z patentów, opisany przez 91mobiles, jest już bardziej konwencjonalny. W kolejnym wniosku złożonym do WIPO (World Intellectual Property Organisation) również opisano smartfon o rozsuwanej obudowie i rozwijanym wyświetlaczu, ale o nieco prostszej konstrukcji z dość praktycznym dodatkiem. O co chodzi? Pod elastycznym ekranem dodano zawias, pozwalający na uniesienie części wyświetlacza po rozłożeniu telefonu i rozwinięciu ekranu. Całą koncepcję idealnie pokazują szkice, jakie widzicie poniżej. Chodzi po prostu o to, by umożliwić przeistoczenie rozwijanego smartfonu w mikro laptop - tak, jak można to robić w Foldach o otwieranej konstrukcji.
fot. 91mobiles










