Jak zmienić oblicze marki: Nokie C5-05 i C5-06

Na europejskiej stronie Nokii, pod koniec zeszłego tygodnia pojawiły się dwa modele do złudzenia przypominające model Nokia C5-03: telefony Nokia C5-05 i Nokia C5-06. Kolejne numery w nieprecyzyjnej - w mojej ocenie - konwencji nazewniczej Nokii zdają się sugerować wzrost możliwości względem modelu podstawowego, czyż nie? Jest wręcz przeciwnie.

Przepraszam za dygresję, ale przypomina mi się historia Samsunga Avila - stosunkowo nieskomplikowanego urządzenia Koreańczyków, które zdobyło sobie popularność tak wielką, że warto było wyposażyć je w nowe możliwości. Samsungowi opłacało się nie tylko wypuścić na rynek atrakcyjne modele tematyczne w rodzaju Hello Kitty, czy La Fleur, ale również dorzucić nawigację GPS w S5230G, czy interfejs NFC w S5230N. To co zrobiono, zdaje się uzasadnionym marketingowo przedsięwzięciem, budującym i popularyzującym markę.

Nie przepadam za Avilą, która cierpiała na wszystkie choroby wieku dziecięcego niedrogiego telefonu z niedopracowanym wyświetlaczem dotykowym, niemniej obiektywnie doceniam wkład włożony przez producenta w rozwój modelu.

Jak wpłynie na rozwój marki posunięcie Finów? W przypadku obu modeli Nokii zrezygnowano z matrycy fotograficznej 5 megapikseli na rzecz matrycy 2 megapiksele; w związku z tym drastycznie zmalała maksymalna rozdzielczość zdjęć i filmów. W obu modelach nie ma już możliwości korzystania z sieci 3G. Nokia C5-06 ma nadal WLAN, natomiast C5-05 już nie połączy się z innym urządzeniem przez WiFi. Inne parametry specyfikacji zdają się pozostawać bez zmian, ale w związku z tym, że producent nie opublikował oficjalnej dokumentacji, a specyfikacje na forum developerskim Nokii są ostatnio nacechowane błędami, trudno mieć całkowitą pewność.

Identyczny pozostał na pewno wyświetlacz o przekątnej 3,2 cala i rozdzielczości 360x640 pikseli. Wygląd zewnętrzny również nie uległ żadnym zmianom. Mniejszą pewność mamy co do procesora, baterii i pamięci wewnętrznej. Dane telefonów podajemy za europejskim serwisem Nokii. Dla tych, którzy wolą tabelki, tutaj porównanie modeli.

Posunięcie ma zapewne głęboki sens marketingowy, którego ja nie jestem w stanie objąć umysłem; może cena będzie nadzwyczajnie atrakcyjna? Wiem jedynie, że gdy tylko nowe telefony pojawią się na półkach sklepowych, użytkownicy będą zgłaszali masę uwag w rodzaju: "bzdury piszecie, przecież C5 nie ma obsługi sieci 3G, przecież nie ma WiFi i matryca tam jest inna". Bardzo polecam baczne zwracanie uwagi na to którą C5 kupujecie, Drodzy Czytelnicy. Niby są identyczne, a jednak zupełnie inne.

Tak się zmienia oblicze marki. Tej samej, która jeszcze nie tak dawno była symbolem solidności, trwałości i niezmiennie wysokiej jakości produkowanych urządzeń.