Kilkanaście dni temu informowaliśmy, że Huawei znalazł nowy sposób na przetrwanie. Dziś - już wiadomo, co dalej!
Wspomnianym sposobem Huawei na przetrwanie pod amerykańskimi sankcjami ma być licencjonowanie produkcji smartfonów podmiotom zewnętrznym, których sankcje nie obejmują. Huawei będzie projektować smartfony (bo to przecież wolno), a produkować je i sprzedawać będzie inna firma, pod inną marką. Pierwsza z takich firm jest już znana.
Nie zgadniecie, co to za firma! To China Post - czyli chińska, państwowa poczta. Zajmie się ona promocją i sprzedażą smartfonów marki HiNova, zaś za ich produkcję może odpowiadać jeszcze inna, specjalnie powołana firma, względnie któraś z setek chińskich fabryk produkująca na zlecenie innych. Tego na razie jeszcze nie wiadomo. Wiadomo za to, że już 2 grudnia pojawią się nowe smartfony HiNova 9 oraz HiNova 9 Pro. Zbieżność nazw z modelami Huawei Nova 9 i Huawei Nova 9 Pro nie jest raczej przypadkowa.
HiNova 9 i HiNova 9 Pro z pewnością będą bliźniakami modeli Huawei Nova 9, ale z obsługą 5G, dzięki zastosowaniu procesorów Snapdragon 778. W ten sposób Huawei - choć nie wprost - wróci na rynek telefonów 5G. Sęk w tym, że China Post jest organem podległym chińskim władzom, zatem za jakiś czas władze USA mogą zmodyfikować swe sankcje. Ale wtedy pojawi się kolejna "nowa" marka, w kolejnych rękach - i tak dalej. Pytanie, kiedy Amerykanom znudzi się zabawa w kotka i myszkę i pozwolą Huawei produkować smartfony jak dawniej. Infrastruktura 5G - to już inny temat, ta raczej pozostanie pod embargiem.