
Niedawno mogliśmy obejrzeć pierwsze rendery nowego modelu Pixel 6a oraz poznać jego wstępną specyfikację. Dziś - mamy kolejne wieści - i zmiany...
Poprzednio dowiedzieliśmy się, że Pixel 6a ma otrzymać 6,5-calowy wyświetlacz OLED z rozdzielczością FHD+ i odświeżaniem 90 Hz, procesor Snapdragon 778G oraz pamięć wewnętrzną 128 GB i RAM 6 lub 8 GB. Smartfon miałby też mieć 50-megapikselowy aparat fotograficzny oraz dodatkowy aparat szerokokątny. Telefon ma mieć podekranowy czytnik linii papilarnych, nie będzie mieć za to minijacka. Tyle wiedzieliśmy przedwczoraj, a dziś serwis 9to5google donosi o kolejnych elementach specyfikacji i dementuje częściowo wcześniejsze plotki.
Wedle najnowszych przekazów, do Pixela 6a miałby jednak trafić procesor Google Tensor - ten sam, jaki napędza modele Google Pixel 6 i Pixel 6 Pro. Nowe przecieki wskazują też na obecność zupełnie innych aparatów fotograficznych. Głównym modułem miałby być 12,2-megapikselowy Sony IMX363 (znany m.in. z Pixela 5), zaś w roli aparatu szerokokątnego mielibyśmy zobaczyć 12-megapiksleową jednostkę Sony IMX355. Przedni aparat również byłby modułem znanym z wcześniejszych Pixeli i aktualnego Pixela 6 - byłby to 8-megapikselowy moduł Sony IMX355. Wedle źródła, biorąc pod uwagę fakt, że poprzedni "budżetowy" Google Pixel 5a 5G pojawił się raptem kilka tygodni przed modelami serii szóstej, premiery następcy możemy spodziewać się dopiero latem 2022. Zostało jeszcze sporo czasu, zatem podejrzewam, że podane powyżej nieoficjalne dane zapewne jeszcze się zmienią...