UOKiK przypomina, że nadchodzący Black Friday to nie tylko okazja do korzystnych zakupów - trzeba uważać, by nie dać się oszukać. Tym bardziej, że przed tym dniem rejestrowanych jest wiele fałszywych sklepów online, o czym informuje Fortinet.
Jak nie dać się oszukać podczas zakupów w Black Friday lub Cyber Monday (w 2021 roku przypadających 26 i 29 listopada)? Przede wszystkim warto zachować zdrowy rozsądek i wszystko sprawdzać dwa razy. W te dni można bowiem najłatwiej dać się oszukać i faktycznie przepłacić za coś, co miało być tańsze.
Co roku do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów trafiają skargi dotyczące promocji, wyprzedaży i specjalnych okazji. W zgłoszeniach najczęściej pojawia się problem żonglowania cenami. Przedsiębiorcy podnoszą je tuż przed wyprzedażą po to, żeby po ich obniżce rabat wydawał się niezwykle atrakcyjny - a tego typu działania mogą stanowić naruszenie zbiorowych interesów konsumentów. Aby nie dać się nabrać na fikcyjną promocję, warto wcześniej zrobić rozeznanie cenowe artykułów, które chcemy kupić podczas Black Friday. Wówczas możemy ocenić, czy cena po rabacie jest faktycznie niższa od tej przed przeceną.
Procenty procentom nierówne
Największe cięcia cen powinny budzić największą ostrożność - zwłaszcza w zakresie procentowej obniżki. Sprzedawcy często wcześniej umyślnie podnoszą ceny, by następnie móc wykazać się imponującymi obniżkami - o 70 czy 80%. W praktyce lepiej nie zwracać uwagi na procentową skalę obniżki, tylko, jeśli to możliwe, prześledzić historię zmiany ceny (np. na portalu aukcyjnym lub w porównywarce cen). Warto też porównać cenę wybranego towaru w innych sklepach oraz czy internetowi sprzedawcy oferują niższą cenę niż sklep stacjonarny.
To, jak rzadko promocje podczas Black Friday wcale nie są promocjami potwierdza publikacja "How to avoid fake Black Friday deals?" brytyjskiego portalu Which z września 2021 roku. Dziennikarze przeanalizowali, jak zmieniały się w sklepach ceny 119 wybranych produktów. Okazało się, że zaledwie 3 z nich, czyli niewiele ponad 1%, dało się w okresie Black Friday i Cyber Monday nabyć znacznie taniej. Przytłaczającą większość, chociaż także opatrzoną informacjami o przecenie, w okresie sześciu miesięcy przed listopadowymi wyprzedażami oraz sześciu miesięcy po nich dało się kupić za mniej więcej tyle samo, ile wynosiły z pozoru okazyjne ceny.
Promocja nie zmienia praw konsumentów
Sprzedawcy oraz konsumenci powinni mieć świadomość, że towary przecenione - tak jak wszystkie inne - podlegają reklamacji, jeśli okażą się wadliwe. Składa się ją w ramach rękojmi u sprzedawcy - najlepiej na piśmie. Gdy do produktu dołączona jest gwarancja, wtedy można zgłosić reklamację gwarantowi (najczęściej jest to producent lub dystrybutor towaru). Prawo wyboru między obiema możliwościami należy do nabywcy. Warto pamiętać, że jeśli powodem obniżenia ceny jest wada towaru, o której kupujący wiedział podczas zakupu, nie można jej reklamować u sprzedawcy.
Przed zakupem warto sprawdzić, czy oferta promocyjna jest faktycznie najkorzystniejsza. Może się bowiem okazać, że ten sam towar w innym sklepie kosztuje mniej. Jeśli kupujemy w sklepie stacjonarnym, pamiętajmy, że zwrot pełnowartościowego towaru zależy tylko od dobrej woli sprzedawcy. Dlatego warto dobrze przemyśleć zakup i nie działać pod wpływem chwilowego impulsu wywołanego obniżką ceny. Natomiast przy zakupach przez internet jest ustawowe prawo do namysłu - w ciągu 14 dni od otrzymania produktu możemy odstąpić od umowy bez podawania powodów. Po odesłaniu zakupów otrzymamy zwrot pieniędzy, niezależnie od tego, czy zrobiliśmy je po promocyjnej cenie czy po regularnej.
Wysyp fałszywych sklepów internetowych
Korzystając z e-sklepów pamiętajmy o sprawdzeniu wiarygodności sprzedawcy. Co warto sprawdzić? Dane rejestracyjne przedsiębiorcy, adres oraz dane do kontaktu. Oraz czy strona sklepu jest odpowiednio zabezpieczona (certyfikat SSL: symbol zamkniętej kłódki przed adresem strony internetowej, a także na prefiks https://).
Firma FortiGuard Labs zaobserwowała coraz więcej oszustw związanych z fałszywymi witrynami internetowymi, które wydają się być legalnymi, bezpiecznymi witrynami e-commerce. Jednak mogą doprowadzić do utraty pieniędzy za zakup, który pozornie wydawał się zgodny z prawem. Fałszywe witryny e-commerce szybko stają się najnowszym zagrożeniem dla konsumentów. Co więcej, potrafią naśladować wygląd największych światowych firm i marek, bezprawnie korzystając z ich znaków towarowych. Zidentyfikowane, szybko pojawiają się w innym miejscu w sieci. Oszuści wykorzystali tu m.in. markę Blink (Amazon), Oculus (Facebook), Coleman (sprzęt do kempingu), Ryobi (narzędzia) i Makita (narzędzia). Łączy je to, że nazwy domen są młode, rejestrowane w ciągu kilku ostatnich dni lub tygodni; wszystkie witryny są zarejestrowane u tego samego rejestratora w domenach .TOP, .SHOP i .COM. Co więcej bezprawnie korzystają z ze znaków towarowych i zdjęć towarów oraz zawierają liczne błędy gramatyczne i niespójności. Warto dodać, że nie działają tu przyciski mediów społecznościowych, zaś dostawcy usług hostingowych wykorzystują sieci CDN aby zachować anonimowość (za pośrednictwem adresu IP, którego nie można namierzyć).