Dzień bez nowego Vivo - dniem straconym. Dziś producent uraczył nas nowym Vivo Y50t. To model skrojony wedle przepisu na porządnego średniaka.
Vivo Y50t ma całkiem modny, ale stonowany styl. Z przodu nasze oczy cieszy ekran bez notcha, ale z otworkiem na aparat do selfie, wyposażony w matrycę 8 Mpx i przysłonę f/2.05. Z tyłu mamy zwyczajną, prostokątną ramkę kryjącą główny aparat fotograficzny 48 Mpx f/1.79 oraz dwa moduły 2 Mpx do makro i rozmywania tła. Smartfon występuje w dwóch wersjach kolorystycznych, zaś jego stylizację próbuje ratować mieniący się wzór na gładkim tyle.
Wyświetlacz IPS o przekątnej 6,53 cala i rozdzielczości Full HD nie jest niczym porywającym, za to całkiem dobrze wygląda to procesor Qualcomm Snapdragon 720G, wspierany przez 8 GB pamięci operacyjnej LPDDR4 oraz pamięć wewnętrzną UFS 2.1 o pojemności 128 GB, którą w dodatku można powiększyć kartą microSD. Vivo Y50t można pochwalić za obecność minijacka, ale już brak NFC tłumaczy jedynie fakt, iż jest to model przeznaczony do dystrybucji w Chinach, gdzie wykorzystuje się inne rodzaje płatności za pomocą telefonu. Akumulator - również nie jest zbyt ciekawym elementem specyfikacji: ma pojemność 4500 mAh oraz ładowanie o mocy 18 W. Wszystko to razem tworzy całkiem przyzwoitą całość - ale powiedzcie: czy na widok tego modelu poczuliście jakiekolwiek emocje?
fot. Vivo


