
Huawei Nova 9 miał przed momentem swą europejską premierę, ale dzięki uprzejmości producenta, mogłem zapoznać się z urządzeniem już kilka dni temu. Jakie są moje pierwsze wrażenia?
|
|||
Huawei Nova 9 - pierwsze wrażenia wideo: mGSM.pl przez YouTube |
Huawei Nova 9 może się podobać. Jest smukły (7,7 mm), ma błyszczącą ramkę, ekran o lekko zaokrąglonych bokach oraz "oszroniony", matowy tył z charakterystyczną, rzucającą się w oczy oprawką aparatu fotograficznego. Wyświetlacz robi naprawdę dobre wrażenie. Dzięki technologii OLED możemy cieszyć się mocnymi, soczystymi kolorami, szeroki kontrastem, głęboką czernią oraz wysoką jasnością dającą komfort obsługi w słoneczne dni. Nie można zapominać o wysokiej częstotliwości odświeżania obrazu - ale to już wisienka na torcie.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Pod względem wydajności - nie można na ten smartfon narzekać, podobnie, jak w przypadku jest strony komunikacyjnej. Zabrakło 5G - ale to akurat nie wina producenta, a amerykańskich sankcji. Podobnie, efektem amerykańskich sankcji jest system, w jaki wyposażono Huawei Nova 9. To bazujący na Androidzie EMUI z pakietem usług Huawei. Tak naprawdę nie odczujemy wielkiej różnicy - chyba, że jesteśmy bardzo związani z którąś z usług Google. Jeśli nie - bez problemu przyzwyczaimy się do alternatyw oferowanych przez Huawei. Nie musimy za to "uczyć" się od nowa interfejsu. Właściwie - układ EMUI jest typowy i każdy, kto kiedykolwiek używał jakiegokolwiek smartfonu, bez problemu się tu odnajdzie.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Płynność działania interfejsu nie pozostawia niczego do życzenia, podobnie, jak jakość połączeń oferowanych przez ten smartfon. Można ponarzekać na brak wsparcia dla kart microSD czy wtyków minijack - ale to niestety smutna normalność. Zdjęcia - można za to pochwalić. Smartfony Huawei są znane z wysokiej jakości fotek - i w przypadku Nova 9 trudno o rozczarowanie. Na siłę - można wypunktować ewentualnie przeciętność fotek makro, nieco przesadne odszumianie w najtrudniejszych warunkach oświetleniowych czy niezbyt precyzyjne separowanie tła na portretach - ale powiedzmy, że od średniaka trudno oczekiwać więcej. Interfejs aparatu zawiera kilka ciekawych dodatków, wśród których wyróżniłbym tryb Vlog, z opcją zapisu różnymi aparatami fotograficznymi jednocześnie - np. głównym i szerokokątnym, albo tylnym i przednim. Wypada jeszcze pochwalić przyzwoicie działające: czytnik linii papilarnych oraz rozpoznawanie twarzy. Robią swoje. Podobnie, nie ponarzekam na baterię. Z powodzeniem wystarczy na cały dzień, a w razie potrzeby, w nieco ponad pół godziny można ją napełnić, bo na szczęście Huawei nie uległ modzie i dodaje odpowiednią ładowarkę.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Ogólnie - Huawei Nova 9 wzbudził we mnie raczej pozytywne odczucia, choć nie mogę wyzbyć się przekonania, iż wolałbym, aby miał "zwyczajnego" Androida z pakietem Google. Bez 5G mogę się na razie obejść, ale niestety - chyba za mocno "wrosłem" w proponowany przez Google ekosystem aplikacji, bym teraz gładko mógł z nich zrezygnować. Co innego, gdyby moje obcowanie z Google ograniczało się do Gmaila czy YT - bo w sumie alternatywy oferowane przez Huawei są moim zdaniem przyjaźniejsze... Wtedy bez wahania polecałbym wam ten smartfon. A tak - nadal polecam, ale z zastrzeżeniem, abyście wybrali go świadomie, biorąc pod uwagę konieczność zmiany niektórych przyzwyczajeń.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Materiał własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!