
Prawie miesiąc temu pojawiły się pierwsze wzmianki o topowym smartfonie firmy Huawei. Telefon o dźwięcznej nazwie Honor doczekał się już jednak oficjalnej premiery. zobaczmy zatem, czym ma przyciągać nabywców...
Pierwszą zachętą może być duży, czytelny wyświetlacz. Honor może pochwalić się przekątną 4 cali i rozdzielczością 854x480 pikseli. Można także docenić procesor - co prawda jednordzeniowy, ale za to o taktowaniu 1,4 GHz. Pamięć operacyjna także nie da powodu do wstydu - RAM mieści 512 MB, a poza nim, użytkownik będzie miał do dyspozycji wbudowany nośnik o pojemności 4 GB i gniazdo kart obsługujące microSDHC do 32 GB. Taki telefon ma zapewne spore zapotrzebowanie na energię, ale Huawei próbuje rozwiązać problem, dodając źródło zasilania w postaci litowo-jonowej baterii o pojemności 1900 mAh. Część telefoniczna obsługuje zakresy GSM 850/900/1800/1900 oraz WCDMA/HSPA+ 900/2100, zatem użytkowanie Honor-a w różnych częściach świata nie powinno stanowić poważniejszego problemu. Można również korzystać z transmisji danych poprzez Wi-Fi 802.11b/g/n i Bluetooth 2.1 z A2DP. W pakiecie multimedialnym, poza A-GPS, odtwarzaczem i radiem FM, znalazła się łączność DLNA oraz dwie kamery. Przednia dysponuje 2-megapikselowym sensorem, zaś tylna ma 8 megapikseli. Wszystko kontroluje system Android 2.3.5 Gingerbread. Urządzenie udało się zmieścić w obudowie o grubości 10,9 mm, utrzymując również stosunkowo niską wagę telefonu - 140 g. Victor Xu, szef marketingu w Huawei, nie określił jednak jednoznacznie terminu dostępności modelu Honor w sklepach. Ujawnił, że smartfon w czarnej obudowie pojawi się w czwartym kwartale tego roku, zaś "inne kolory" obudowy będą dostępne przed gwiazdką. Wraz z telefonem, nabywcy mają otrzymać dostęp do chmury na dane o pojemności 160 GB.
Na postawie informacji serwisu Engadget

Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!