Serial "Ted Lasso" to jedna z fajniejszych produkcji, która zadebiutowała na platformie Apple TV+. Obecnie możemy oglądać jej drugi sezon (w planach jest i trzeci). Popularność serialu przyciąga fanów teorii spiskowych - co mają do powiedzenia w kwestii iPhone'a 13?
Najpierw pojawiły się spekulacje, że jeden z bohaterów serialu, Roy Kent, nie jest tak naprawdę rolą prawdziwego aktora (chodzi o Bretta Goldsteina), tylko postacią wygenerowaną przez CGI. Teraz, w najnowszym odcinku, fani wypatrzyli najnowszy smartfon Apple'a, który pozbawiony jest notcha.
Fani Apple sa przekonani, że w najnowszym odcinku serialu Ted Laso pojawił się nowy iPhone - co więcej, nie ma on wcięcia w ekranie. To element, którego fani smartfonów od Apple'a pozbyliby się w pierwszej kolejności. Smartfon znajduje się w rękach jednej z bohaterek serialu Apple TV+. W serialu często pojawiają się produkty Apple - komputery Mac, iPhone'y, a nawet oprogramowanie takie jak Face Time. W odcinku, który został wyemitowany 27 sierpnia, pojawił się smartfon - potencjalnie przyszły iPhone'a - który nie miał wcięcia w ekranie na aparat do selfików i Face ID. Na razie nie potwierdzają tego internetowe donosy - iPhone 13 ma mieć notch, choć mniejszy niż w poprzednich iPhone'ach. Premiery spodziewamy się w połowie września. Niemniej pojawienie się iPhone'a bez wycięcia w Tedzie Lasso podsyciło plotki, że Apple planuje pozbyć się notcha w niedalekiej przyszłości.
Źródło: The Sun

