W sieci pojawiły się nieoficjalne rendery przedstawiające nadchodzący semi-flagowiec Motoroli, czyli Edge 20. Wygląd telefonu może nas rozczarować!
Na wstępie, warto zaznaczyć, że rendery są na razie nieoficjalne, zatem wygląd telefonu może się jeszcze delikatnie zmienić. Obawiam się jednak, że jeśli cokolwiek się zmieni - to tylko detale. Źródło publikujące fotki Edge 20 już wielokrotnie udowodniło, że potrafi dość wiernie odwzorować wygląd przedpremierowego urządzenia, bazując na różnych przeciekach.
Obawy o to, że Motorola Edge 20 nie zaskoczy nas swą stylizacją są zatem dość poważne... W czym problem? W zasadzie, wyglądu urządzenia nie sposób skrytykować. Jest bardzo estetyczne. Problemem jest to, że gdyby nie logo, nie dałoby się odróżnić Motoroli Edge 20 od aktualnych modeli Oppo, Realme czy jeszcze paru innych firm. Z przodu - wyświetlacz z obowiązkowym otworkiem na aparat do selfie. Z tyłu - gładka tafla, w której rogu umieszczono prostokątną oprawkę, obejmującą trzy okrągłe, lekko wystające obiektywy aparatu fotograficzne. Dobrze, że logo Motoroli jest dobrze widoczne...
fot. Pricebaba
Specyfikacja Motoroli Edge 20 również nie jest wyjątkowa - choć znów - bardzo porządna. Obejmuje ona podobno procesor Qualcomm Snapdragon 778G, akumulator o pojemności 3800 mAh, 6-12 GB RAM-u, 128-512 GB pamięci flash oraz 6,7-calowy ekran Full HD+ z odświeżaniem obrazu 120 Hz. Ponad średnioklasowy standard wybiją się jedynie aparaty fotograficzne z matrycami 108, 16 i 8 Mpx. Premiery nowego modelu spodziewamy się z końcem lipca lub wczesnym początkiem sierpnia. Podobno Motorola Edge 20 nie będzie przesadnie droga...
Na podstawie informacji Pricebaba









