
Motorola jest jednym z nielicznych producentów, którzy mają na koncie już dwie generacje składanych smartfonów. Na kolejną przyjdzie nam jednak poczekać dłużej...
"Nowożytne" RAZR-y od Motoroli stanowią jedne z najciekawszych modeli odwołujących się do kultowych komórek sprzed lat. Niestety, składane smartfony Motoroli nie zawojowały rynku. W przypadku pierwszego modelu z 2019 roku, na przeszkodzie - poza dość wysoką ceną - stanęła niezbyt porywająca, średniopółkowa specyfikacja pospołu z gniazdem eSIM, zawężającym potencjalne grono odbiorców. Druga generacja składaka Motoroli nie była droższa, ale otrzymała dużo ciekawszą specyfikację. W tym wypadku sprzedaż popsuła pandemia koronawirusa.
Nie dziwi zatem fakt, iż obecnie producent podchodzi nieco ostrożniej do tego rodzaju konstrukcji - szczególnie, że firma znana jest raczej z produkcji smartfonów średniego segmentu. Nowy model musi być nie tylko efektowny, ale też mieć topową specyfikację i stosunkowo korzystną cenę, by móc walczyć z nadchodzącymi modelami Samsunga. W dodatku, nie ma pewności co do ciągłości dostaw niektórych podzespołów i możliwości produkcyjnych. Dlatego też - jak donosi Ross Young z Display Supply Chain - Motorola nie spieszy się z prezentacją kolejnego RAZR'a. Nie spieszy się do tego stopnia, że premierę przesuwa na 2022 rok. I to jego II połowę. To z kolei oznacza, że w obecnej chwili nie ma nawet sensu jakiekolwiek przewidywanie specyfikacji nowego modelu. Przez ponad rok w branży wiele może się jeszcze zmienić.
Na podstawie informacji @DSCCRoss