
ZTE wprowadza do sprzedaży w USA model ZTE Blade 11 Prime. Byłby to całkiem poprawny budżetowiec, gdyby nie jeden szczegół.
ZTE Blade 11 Prime ma plastikową obudowę z prążkowanym wzorem oraz 6,52-calowy ekran HD+ z kropelkowym notchem na 8-megapikselowy aparat do selfie. Urządzenie wyposażono ponadto w główny aparat fotograficzny 16 Mpx oraz aparat szerokokątny 8 Mpx i aparat do efektów tła 2 Mpx. ZTE Blade 11 Prime ma ponadto 4 GB pamięci operacyjnej LPDDR4x oraz 64 GB poszerzalnej pamięci wewnętrznej, jak również boczny czytnik linii papilarnych i układ rozpoznawania twarzy. Urządzenie obsługuje usługi VoLTE, HD Voice, WiFi Calling, ma nawet ładowanie indukcyjne, które w tej klasie smartfonów jest prawdziwą rzadkością.
fot. Visible
Całość zasilana jest z akumulatora o pojemności 4000 mAh - bez szybkiego ładowania, ale za to z funkcją powerbanku, czyli ładowania zwrotnego. Do kompletu - aktualny Android 11 i cena 192 dolary, czyli 729 zł. Byłoby dobrze, gdyby nie jeden szczegół: w ZTE Blade 11 Prime zastosowano procesor MediaTek 6762 (czyli Helio P22). Nie jest to zły układ dla budżetowego modelu - ale procesor ten zaprezentowano wiosną... 2018 roku. Co skłoniło ZTE do sięgnięcia po tak leciwy podzespół - chyba nigdy się nie dowiemy. Na nasze szczęście, raczej nie będziemy mogli wypróbować, jak działa budżetowy ZTE z "przedpotopowym" procesorem. Telefon jest oferowany tylko w dwóch amerykańskich sieciach prepaid.
Na podstawie informacji ZTE