
Od czasu doniesień o powrocie smartfonów BlackBerry mija już ponad pół roku - a tu dalej cisza. Ale może to być cisza przed... premierą!
W sierpniu ubiegłego roku, dowiedzieliśmy się, że marka BlackBerry trafiła w ręce firmy Onward Mobility. Konsorcjum to obiecało, że w 2021 roku zaprezentuje smartfon BlackBerry pracujący w sieciach 5G. Mamy co prawda dopiero luty - ale warto przypomnieć temat, bowiem podobno "coś drgnęło". Spokojnie, smartfonu na razie nie widać na horyzoncie, ale Onward Mobility istnieje nadal i rozwija swą strukturę. Według informacji udzielonych serwisowi PC Mag, firma kompletuje grupę kluczowych pracowników.
Szefem dziełu sprzedaży został Matthew McFee, pracujący poprzednio w firmie Sonim, znanej z produkcji telefonów o wysokiej wytrzymałości. Z kolei stanowisko dyrektora na Europę zajął Gerard Boutibonnes, pracujący wcześniej dla TCL, właściciela marki Alcatel. Wygląda zatem na to, że Onward Mobility zatrudnia osoby związane z branżą telefonów, co potwierdza, że firma rzeczywiście zajmie się tym segmentem. Nie oznacza to jednak, że premiera "odrodzonego" BlackBerry już niebawem. Telefon ukaże się najprędzej w II połowie roku - a najpewniej - pod jego koniec. I nadal będzie to zgodne z ubiegłoroczną obietnicą.
Na podstawie informacji Androidheadlines