
Kompaktowy, 5,4-calowy iPhone 12 mini nie okazał się sukcesem. Spośród modeli zaprezentowanych przez Apple w ubiegłym roku cieszył się najmniejszą popularnością (w analizowanym okresie). Czyżbyśmy wcale nie potrzebowali kompaktowych flagowców?
Według CIRP (Consumer Intelligence Research Partners) iPhone 12 mini stanowił tylko 6 procent całej sprzedaży iPhone'a w USA od października do listopada 2020 roku. Tak słaby wynik najmniejszego iPhone'a 12 wynika z dostępności mniej kosztownych i wciąż atrakcyjnych alternatyw, takich jak iPhone XR i iPhone 11 oraz iPhone SE 2020. Pokazuje też, że użytkownikom mogą podobać się kompaktowe flagowce, ale wcale nie chcą ich kupować. Jeśli Apple szykował model Mini w serii iPhone 13 w 2021 roku, to może powinien zrewidować te plany.
O ile iPhone 12 Mini dostarcza podobną funkcjonalność co inne modele z rodziny iPhone'a 12 ale w mniejszej obudowie, to prawdopodobnie o niskiej sprzedaży zadecydowała wysoka cena. Smartfon ten kosztuje 699 dolarów, podczas gdy wciąż popularny iPhone XR, wprowadzony na rynek w 2018 roku, można kupić za 499 dolarów, a roczny iPhone 11 będzie kosztował 599 dolarów. Jest jeszcze budżetowy iPhone SE, który został wprowadzony na rynek w kwietniu 2020 roku za 399 dolarów. Największą popularnością cieszył się podstawowy model, iPhone 12, który zgarnął 27% całej sprzedaży iPhone'a w USA i był najlepiej sprzedającym się urządzeniem obsługującym 5G w październiku 2020 r. iPhone'a 12 Pro i iPhone'a 12 Pro Max zgarnęły po 20 procent sprzedaży.
Źródło: wccftech
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!