W kilka miesięcy po pierwotnym, spodziewanym terminie premiery, koncern Google zaprezentował swój referencyjny, budżetowy smartfon - Pixel 4a. Czy wszystkie plotki się sprawdziły?
Google Pixel 4a od dłuższego czasu nie krył żadnych tajemnic. Wyciekło wszystko, od specyfikacji po cennik... Ale premiera to premiera, musimy odnotować ten fakt i podać dane ogłoszone przez producenta.
Google Pixel 4a otrzymał wyświetlacz OLED o rozdzielczości 1080 x 2340 pikseli i przekątnej 5,81 cala, z otworkiem na 8-megapikselowy aparat do selfie (przysłona f/2.0). Sercem telefonu jest procesor Snapdragon 730G, wspierany przez 6 GB pamięci operacyjnej i 128 GB pamięci flash. Jest tylko jeden wariant pamięci - w dodatku bez możliwości skorzystania z karty microSD. Tylny aparat fotograficzny ma matrycę 12,2 Mpx o rozmiarze 1/2.55" oraz obiektyw z przysłoną f/1.7. Aparat ma optyczną stabilizację obrazu (OIS) oraz tryb nocny.
fot. Google
Google Pixel 4a czerpie energię z akumulatora o pojemności 3140 mAh z szybkim ładowaniem 18 W. Smartfon zachował minijacka, ale będzie oferowany tylko w jednej wersji kolorystycznej Just Black - czyli po prostu czarnej. Cena wyniesie 349 dolarów albo 340 euro (1500 zł). Smartfon, poza USA, będzie dostępny w Australii, Kanadzie, Francji, Indiach, Irlandii, Wielkiej Brytanii, Japonii, Hiszpanii, Singapurze, na Tajwanie i we Włoszech. U nas - jak zwykle - nie. Jednocześnie Google zapowiedziano Pixela 4a w wersji 5G, a także Pixela 5 - ale o nich dowiemy się więcej jesienią.
Na podstawie informacji Google

Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!