Samsung Galaxy M21 zaliczył już oficjalny debiut, ale w egzotycznej Tajlandii. Teraz trafia na nasze podwórko.
Głównym atutem Samsunga Galaxy M21 jest jego akumulator o pojemności aż 6000 mAh. Z pewnością wystarczy na 2-3 dni działania telefonu. Ładowanie odbywa się z mocą 15 W. Smartfon można też wyróżnić za 6,4-calowy wyświetlacz Super AMOLED o rozdzielczości Full HD+ z kropelkowym wcięciem na 20-megapikselowy aparat do selfie z przysłoną f/2.0.
Za zaletę można jeszcze uznać potrójny slot na karty, zatem niezależnie można skorzystać z dwóch kart SIM i powiększać pamięć za pomocą microSD. Sercem urządzenia jest procesor Exynos 9611, wspierany przez pamięć 4+64 GB. Na świecie można jeszcze spotkać mocniejszy zestaw - 6+128 GB. Procesor został wyposażony w tryb Game Booster, wspierany dodatkowo przez Sztuczną Inteligencję. Zwiększa on częstotliwość wyświetlania klatek i stabilność, a także zmniejsza zużycie energii podczas grania.
fot. Samsung
Samsung Galaxy M21 dostał też dość przyzwoity aparat fotograficzny. Główna matryca ma rozdzielczość 48 megapikseli i współpracuje z obiektywem o przysłonie f/2.0. Druga z matryc, 8-megapikselowa, robi zdjęcia szerokokątne poprzez obiektyw o polu widzenia 123 stopni, z przysłoną f/2.2. Trzeci aparat, o takiej samej przysłonie, ale rozdzielczości 5 megapikseli, dba o rozmywanie tła.
Urządzenie zadebiutuje na polskim rynku już na przełomie kwietnia i maja. Ceny na razie nie podano, ale wiem, że w Indiach kosztuje on 13 tys. rupii, czyli 155 euro albo 705 zł. Próbując powróżyć, europejska cena wyniesie 179 euro, a nasza - 899 zł. Ciekawe, czy trafiłem...
Na podstawie informacji Samsung




Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!