Koreański producent w przeszłości nie stronił od naśmiewania się ze swojego odwiecznego konkurenta - Apple. Dogryzał w kwestii braku mini-jacka, celowego spowalniania urządzeń, notcha... Ale ostatnio Samsung zmienił obiekt trollowania - jego ofiarą stał się Huawei.
Huawei zaprezentował serię Mate 30, wspaniałe smartfony, jednak pozbawione aplikacji Google - w związku z tym zapadła decyzja, że nie pojawi się ona w Europie. A co zrobił Samsung? Rozpoczął kampanię Note'a 10 (w Ameryce Łacińskiej), przypominając wybranym użytkownikom, że telefony Samsung są dostarczane ze wszystkimi aplikacjami i usługami Google, i informując, że najnowsi przedstawiciele Galaxy Note oferują cztery miesiące dostępu do YouTube Premium. A YouTube jest przecież jedną z aplikacji Google, których w swoich smartfonach nie znajdą użytkownicy Mate'a 30 - przynajmniej dopóki trwają amerykańskie sankcje.
Źródło: BGR
