
Essential Products PH-1, który miał być pogromcą flagowców, nie odniósł spodziewanego sukcesu. I już nie odniesie, wyprzedano bowiem cały zapas urządzeń, a produkcja została zakończona. Czekamy na następcę.
Przedświąteczna gorączka zakupów wystarczyła, by ostatnie sztuki Essential Products PH-1 opuściły firmowy magazyn. Produkcję zakończono już wcześniej i nie ma planów jej wznowienia, zatem jeśli u sprzedawców detalicznych pozostały jeszcze jakieś egzemplarze PH-1 - są już naprawdę ostatnimi...
Firma zapewnia jednak, że nie zaprzestanie wsparcia dla swego pierwszego telefonu, zapewni oczywiście serwis i dostawy części zamiennych czy akcesoriów - ale wszyscy spoglądają już w kierunku następcy. Choć krążyły pogłoski, że PH-2 nie będzie, a cała firma pójdzie na sprzedaż - wygląda na to, że przedsięwzięcie będzie kontynuowane. Jest jednak zbyt wcześnie, by przewidywać termin pojawienia się drugiego Essentiala.
na podstawie The Verge