Trochę egzotyki. Chińska firma Umidigi zaprezentowała oficjalnie model F1. Telefon nie jest przesadnie drogi, ale z drugiej strony, trudno nazwać go imponującym.
Umidigi to jeden z tych producentów, którzy dość luźno podchodzą do spójności danych technicznych czy jakości renderów przedstawiających urządzenia, a do tego mają specyficzny sposób promocji. Umidigi niemal codziennie przesyła nam informacje o swych produktach. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, iż są opisywane jako... przecieki. Co to za przeciek, skoro wysyła go sam producent...? Na temat tego modelu mieliśmy dobrych kilkanaście e-maili... Ale skoro przysłano ostatni, z informacją o premierze - chyba w końcu wspomnę o ich najnowszym modelu.
Umidigi F1 otrzymał 6,3-calowy ekran Full HD+ z kropelkowym notchem, kryjącym 16-megapikselowy aparat do selfie, zaopatrzony w obiektyw f/2.0. Pod ekranem pracuje ośmiordzeniowy procesor MediaTek Helio P60 wspierany przez 4 GB RAM-u. Pamięci na pliki jest sporo, bo 128 GB z możliwością rozbudowy kartą microSD. Wyposażenie obejmuje również m.in. czytnik linii papilarnych, NFC i LTE z pasmem B20.
fot. Umidigi
Zgodnie z panującą modą, tylny aparat Umidigi F1 jest podwójny, z matrycami 16 i 8 megapikseli, przy czym główna ma obiektyw z przyzwoitą przysłoną f/1.7. Warto odnotować, że Umidigi F1 debiutuje z Androidem 9 na pokładzie i ma pokaźny akumulator - o pojemności 5150 mAh z szybkim ładowaniem 18 W. Wszystko jest zamknięte w obudowie dostępnej w trzech wersjach kolorystycznych, ma wymiary 156,9x74,3x8,8 mm i waży 186 g. Cena telefonu wynosi 199 dolarów, czyli 750 zł. Zdaje się być atrakcyjna - ale pamiętajmy o wątpliwej renomie producenta...
fot. Umidigi
Na podstawie Umidigi




Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!