Jeśli zastanawiacie się nad zakupem Apple iPhone XR i rozważacie koszty jego serwisowania - możecie być spokojni, nie jest źle.
Specjaliści z iFixit, którzy rozbierają elektronikę i drobiazgowo oceniają łatwość jej serwisowania, przyjrzeli się iPhone'owi XR, który od niedawna jest w sprzedaży. Okazało się, że nie jest tak trudny w naprawie, jakim się zdaje. Wymiana elementów, jakie najczęściej ulegają uszkodzeniu - baterii i wyświetlacza - jest prosta i szybka, co oznacza, że będzie tania. Tradycyjnie, zganiono Apple za stosowanie nietypowych śrub, wymagających zaopatrzenia się w specyficzne narzędzia. Na szczęście, bez problemu da się je kupić w chińskich sklepach wysyłkowych...
Trochę problemów sprawią również uszczelnienia, ale mimo to, demontaż i ponowny montaż kluczowych elementów nie są szczególnie kłopotliwe. Najniżej oceniono łatwość wymiany tylnego panelu, który - przypominamy - także jest szklany. Jeśli go stłuczecie - tani już nie będzie, bowiem do jego wymiany trzeba rozebrać cały telefon, a do tego - konieczna jest wymiana większej części obudowy. A to - niestety - kosztuje. Zatem - uważajcie na tył, ale z ekranem i baterią nie będzie problemu.
fot. iFixit
Na podstawie iFixit