Samsung GT-S8500 Wave

Specyfikacja techniczna

Mam go do dziś !!! i używam (jako zastępczy, bo Huawei w naprawie po czterech miesiącach). Jedyny problem to z komunikacją Bluetooth: jest 3.0 a słuchawki bezprzewodowe 4.0 i widzi, ale nie może się połączyć chociaż próbuje !. Poza tym bateria na 2 - 2.5 dnia. I BATERIA ?!?! działa cały czas od 20.05.2010. Data z faktury. Przerwa w użytkowaniu jakieś 5 lat. Teraz już chyba nie robią takich telefonów.

Ten telefon będę wspominał zawsze. Miałem go przez kilka lat. Wytrzymały na każdy upadek. Po kilku latach zepsuła się bateria. Telefon kupiłem za 40 zł i naprawa była nieopłacalna. Polecam 8.5/10.

Pokuszę się o porównanie S8500 Wave z dwoma modelami innych telefonów dostępnych w zbliżonym przedziale cenowym: z HTC Wilfire i SE Vivaz. Mam Wave'a co prawda od niedawna ale już zdążyłem go dość dobrze poznać. Jego super amoledowy wyświetlacz "super" jest jedynie w pomieszczeniach bo po wyjściu z nim z domu czar super amoleda momentalnie pryska. Widoczność na ekranie spada po prostu w drastyczny sposób, i to nawet w pochmurny dzień gdy nie ma słońca a co dopiero w słoneczny. HTC Wildfire który ma słabszą rozdzielczość i zwykły ekranik lcd spisuje się na zewnątrz o dwie klasy lepiej. SE Vivaz też mocno traci "pod gołym niebem" ale nie jest to aż tak tragiczny spadek jakości obrazu jak w przypadku Wave'a. Kolejna sprawa to przeglądanie stron internetowych, Wave nawet na Bada 1.2 na standardowej przeglądarce nie ma automatycznego dopasowywania się stron internetowych do rozmiaru wyświetlacza i strony trzeba dopasowywać ręcznie i nie jest to wygodne rozwiązanie. Wilfire robi to automatycznie i w perfekcyjny sposób, zarówno w pionie jak i w poziomie. Niebo lepiej sprawdza się pod kontem przeglądania stron niż Wave któremu zdarza się że łapie zawiechy na wielu stronach, wyskakuje napis błąd DLNA czy coś w tym stylu i ogólnie przeglądarka Delfin Browser z Samsunga nie dorasta do pięt tej z HTC na Androidzie. Vivaz meczy się ze stronami, ogólnie przeglądanie zasobów internetowych przez telefony na Symbianie jest porażką i Vivaz nie odstaje pod tym względem od innych Symbianowców, Wave jest lepszy od Vivaza ale znacznie słabszy od Wildfire'a jeżeli chodzi o wygodę poruszania się po internetowych stronach. Obsługa aplikacji mobilnej poczty: nie wiem po Wave pobiera aż po 50 wiadomości z serwera ( w dodatku jedynie same nagłówki) zamiast najnowsze i nie przeczytane. Przecież to paranoja jakaś. Wildfire pobiera tylko te które pojawiły po ostatnim logowaniu do poczty i w dodatku w całości a nie po nagłówkach. Vivaz też jest marny jeżeli chodzi o obsługę poczty, wszystko wolno się wczytuje a i też po nagłówkach. Obsługę maila zdecydowanie wygrywa HTC wildfire po prostu miażdżąc pod tym względem konkurentów. Aparat foto: czy aby na pewno tak mocno rozreklamowany Wave jest telefonem w pełni multimedialnym? Aparat w telefonie to 50% jego multimedialności, a zdjęcia z Wave'a są wyjątkowo mizerne. Słabe odwzorowanie kolorów, fatalny kontrast i ostrość. Stanowczo za słaby aparat jak na smartfon z górnej półki, zdjęcia z niego to kompromitacja dla Samsunga który słynie przecież z dobrej jakości aparatów w telefonach (patrz: Soul i Pixony). Wildfire też nie zachwyca jakością zdjęć ale mam wrażenie że i tak robi je lepsze niż Wave. Tą konkurencję wygrywa zdecydowanie Vivaz który robi po prostu rewelacyjnej jakości zdjęcia (zwłaszcza te w 16:9) i można go śmiało porównywać do zwyczajnych aparatów cyfrowych typu copmact. Zdjęcia z SE Vivaz to jego mega mocny punkt. Kamera hd, tu rywali jest tylko dwóch: Wave i Vivaz, (HTC Wildfire odpada ponieważ nie posiada nagrywania video w wysokich rozdzielczościach) akurat zwycięzca w tej konkrecji jest mimo wszystko Samsung ze względu na bardzo dobre odwzorowanie kolorów oraz kontrast nagranych materiałów. Vivaz w sumie nie znacznie ustępuje, na plus telefonu Sony Ericssona jest fakt że ma przy rejestrowaniu obrazu ciągły autofocus i widać to wyraźnie na filmach nim kręconych o czym właściciele Wave'a mogą jedynie pomarzyć. Bateria i zarządzanie poborem mocy: tą konkurencje zdecydowanie wygrywa Wave, jest najmocniejszym graczem z tej trójki ale i Wildfire jak i SE Vivaz też nie mają się czego wstydzić. Na minus Wave'a brak automatycznego czujnika pomiaru oświetlenia co jest jednak przydatnym patentem. Wildfire go ma, Vivaz niestety również nie. Reakcję na dotyk też wygrywa Wave który jest super czuły, jednak Wildfire jedynie nieznacznie mu ustępuje, oporowy Vivaz wypada w tej konkurencji najgorzej, choć jak na oporowy wyświetlacz, ekran Vivaz'a zachowuje się bardzo dobrze. Aplikacje i wsparcie ze strony producenta: Wildfire to androidowiec i tym samym zasobów Android Market do bidy panującej w Samsung Aps nawet nie idzie porównywać. Ponad 100tyś. aplikacji na androida względem 1000-ca na Bada mówi chyba wszystko w tym temacie, trzeba też uwzględnić fakt że większość aplikacji na Androida nadal jest darmowych i spora ich część jest naprawdę przydatna czego nie można napisać o popierdułkach na system autorski Samsunga. Pod tym względem lepszy jest nawet symbianowiec Vivaz na który można znaleźć w necie tysiące darmowych aplikacji i wrzucić je po prostu po kablu z kompa na telefon i są to dopracowane i przydatne aplikacje. Bada mam wrażenie że raczej się nie rozwinie i za rok czy dwa po tej platformie nawet śladu nie będzie. Samsung to nie Aple czy Google z którymi stoją tysiące programistów, a znając politykę tej firmy zostawi nabywców Wave'a na lodzie zajmując się promocją nowszych modeli ze swojej stajni. Na przyszły rok już zapowiedzieli że ponad 70% ich nowych smartfonów będzie na androidzie, a i na Windows 7 też kilku nie zabraknie. Bada puki może być traktowana jako ciekawostka a nie jako porządna platforma dla solidnych smartfonów. Na koniec napiszę jeszcze o jakosci wykonania tych trzech modeli: Wave prezentuje się pięknie, jest stylowy .. ale nieco śliski i spróbujcie wyciągnąć go z kieszeni kurtki przy -5 stopniach. Anodowany metal ślizga się w dłoniach niczym kostka mydła. Ma też silne tendencje do naparowywania ekranu. Obudowa Wildfire'a to również hartowane szkło wyświetlacza i aluminium, ale HTC dodało również nieco gumowane tworzywo z tyłu obudowy na klapce od baterii, przez co Wildfire pewnie leży w ręce i nie ma mowy o najmniejszym ślizganiu się. Vivaz poprzez swoje plastikowe wykonanie wypada najsłabiej i sprawia wrażenie zabawki, choć trzeba przyznać że jest to solidny plastik. Zbiera jednak odciski palców i szybko się rysuje. Niska waga i małe rozmiary telefonu SE mogą być dla wielu użytkowników mocnym atutem. Na koniec chciałbym wspomnieć o tym ze to że Wave ma najmocniejsze podzespoły typu procek, układ graficzny i wyświetlacz skoro w praktyce na wiele się to nie przekłada, jezeli nic sensownego na niego nie można pobrać z Samsung Aps a sam telefon jest jedynie puki co namiastką mobilnej konsolki, która i tak przegrywa pod względem gier z telefonami Aplle. Wave nie jest żadną rewelacją, a jego super amoledowy wyświetlacz mocno rozczarowuje na zewnątrz. Bez zachwytów panowie i panie nad nim niestety. Ja rozczarowałem się wydając na niego całkiem nie małe pieniądze.

Jest takie stare ale nadal aktualne powiedzenie: czego oczy nie widzą tego sercu nie żal. Dokładnie pasuje do osób które wypowiadają się tu w większości przypadków na temat Samsunga Wave. Gdybym nie znał dotykowych smartfonów zportfolio innych producentów i Wave był moim pierwszym dotykowcem też pewnie bym się nim podniecał np jak ten kolega który przeskoczył na niego z Nokii E51. Na szczęście albo nie wiem, na moje nieszczęście znam, używam i miałem przyjemność korzystania ze smartfonów HTC Apple, czy też jeszcze niedawno SE (patrz Vivaz). Nadal podtrzymuję zdanie na temat że telefon ten nie jest żadną rewelacją ale dobrze wypromowanym dzieckiem marketingu PR Samsunga. To że super amoled mocno traci na zewnątrz nie jest jedynie moją odosobnioną opinią. Nawet podniecony tym telefonem Luin z [ciach] który dosłownie rozpływał się z zachwytu na Wave'm przejechał się po super amoledzie jeżeli chodzi o jego użyteczność na zewnątrz (patrz: [ciach] Test samsunga gt-s8500 wave) również zachodnie portale zajmujące się testowaniem nowinek technicznych (GSMarena itp) też skrytykowały ten super wyświetlacz. Owszem, w pomieszczeniach nie ma on sobie równych, ale na zewnątrz mocno traci i na ten temat zdanie mam już na 100% wyrobione. W moim mam ustawioną jasność na 50% i nawet w pochmurne dni na nim niewiele widać. Wildfire (którego również na szczęście posiadam) potrafi wykorzystać zewnętrzne światło i dodatkowo wzmocnić widoczność na swoim wyświetlaczu co jest super rozwiązaniem. A Wave'owi po prostu światło szkodzi. Kolejna sprawa: jak to telefon nie ślizga się w dłoniach? Mało tego że się ślizga, to ma jeszcze wybitną tendencję do momentalnego ochładzania się. Po wyjściu z nim z domu staje się po prostu chłodziarko-zamrażarką i kontakt z nim ciepłą dłonią kończy się mega nieprzyjemnymi doznaniami. Dłonie przy lekkim mrozie cierpną od kontaktu z tym telefonem i to dosłownie. Na podobną przypadłość cierpi też Nokia N8, aluminiowa obudowa Samsunga nie jest tu odosobnionym przypadkiem. Ktoś kto zarzucał mi że obsługuję telefon w rękawiczkach, lepiej niech zastanowi się nad tym czy pojemnościowe ekrany telefonu reagują na dotyk przez tkaninę. Bardzo inteligentna uwaga, wymaga głębokiej wiedzy i przemyśleń :) Kolejna sprawa to automatyczne dopasowywanie się stron do rozmiarów wyświetlacza i odtwarzanie treści video z pozycji przeglądarki. Nie ma tego u mnie na pokładzie a mam Bada wersję 1.2 Prosty i tańszy Wildfire ma to w standardzie i nic nie trzeba do niego dogrywać i przy nim kombinować. Koleś który podaje tu jakąś swoją wersję softu zapewne wgrywał go poprzez multiloadera a sam soft pobrał z jakiegoś bliżej nie określonego źródła ( w każdym bądź razie na pewno nie oficjalnego) co oczywiście wiąże się z utratą gwarancji producenta. Pisanie smsów na zwykłej klawiaturze alfanumerycznej, jest bardzo niewygodne na Wave. Klawisze są małe, byt blisko siebie, i cały czas trzeba patrzeć na opuszki palców aby wcelować w wirtualny klawisz a nie sąsiadujący z nim któryś obok. Nie jest to jednak wina softu ale fizycznych rozmiarów telefonu, który jest po prostu długi i wąski. Na Wildfire smsy, mmesy, maile sporządza się po prostu niebo lepiej. Większe klawisze, większe odstępy,zdecydowanie większy komfort pisania teksu. Można oczywiście bawić się pełnoekranową quwerty, ale komu się chce dziubdziać palcem po rozsianych po ekranie klawiszach. Powodzenia życzę, zajęcie dobre dla sado masochistów i tych którzy mają żelazne nerwy albo cierpią na nadmiar wolnego czasu. Wave nie posiada również najmniejszej diody sygnalizującej nie odebrane połączenie, nieprzeczytanego smsa, albo stan ładowania czy rozładowywania się baterii. Prosze bardzo, model z niższej półki HTC Wildfire ją ma i jest to bardzo przydatne rozwiązanie. Gdy dostajesz sms-a świeci się na zielono, podobnie jest gdy masz nieodebrane połączenie, ta sama dioda przydatna jest też w trakcie ładowania baterii. Kolega który tam rozpędzał się przy rozpisywaniu się między zawartością App store względem android market niech czym prędzej skonsultuje się odpowiednim lekarzem od urojeń. To nie ta liga kolego, sklep Samsunga jest słabszy nawet od Nokia Ovi Store. Takich przykładów niedociągnięć i niedopracowań w przypadku telefonu Samsunga można by mnożyć i mnożyć. Ogólnie Wave jest mocno nie dopracowanym telefonem w którym teoretycznie jedynie drzemie duży potencjał. HTC wypuszcza przykładowo swoje smartfony rzadziej, ale są one znacznie lepiej przemyślane i dopracowane. Być może kolejne generacje Wave'a będą lepsze, ta jest taka sobie, ani letnia ani zimna ( choć może jednak bardziej zimna :) Choć kto wie czy w ogóle się jeszcze pojawią ( na razie telefonów na Bada wyszło aż 4) Nie mogę się pozbyć wrażenia że Samsung odpuści sobie tą platformę i raczej skupi się na nowych modelach na androidzie i windows 7.

Witam wszystkich na fali :)
Gdy zastanawiałem się jaki telefon kupić po stracie mojej Nokii E52, która muszę przyznać bardzo lubiłem, z początku w ogóle nie myślałem o telefonach z wyświetlaczem dotykowym. Uważałem to za niepotrzebny bajer, który oprócz tego, ze jest cool to właściwie utrudnia życie przeciętnemu użytkownikowi. Wcześniej bawiłem się trochę HTC HD2 i nawigowanie po ekranie dotykowym wydawało mi się raczej nietrafionym pomysłem. Po części pewnie dlatego, ze przesiadka na dotykowca zawsze wymaga przejścia okresu dostosowania się do tego rozwiązania.
Wiec gdy już bliski bylem kupienia znowu E52-ojki mój brat sprawił sobie Wave'a i zaczal mnie tym telefonem powoli zarażać..... albo "zafalowywac". A zna się trochę na rzeczy bo od paru lat sprzedażą telefonów zajmuje się zawodowo. Podczas wybieranie telefonu do Wave'a przekonały mnie następujące argumenty:
- pojemnościowy wyświetlacz Amoled, oprócz rewelacyjnych kolorów (trzeba go trochę przyciemnić w porownaniu do ustawień fabrycznych bo jest za jaskrawy) nawigowanie po ekranie jest bardziej precyzyjne niż w standardowych dotykowcach a co za tym idzie łatwiejsze
- wielkość telefonu, z miejsca dyskwalifikacje dostawały u mnie telefony, które bardziej przypominały cegle zarówno wielkością jak i ciężarem (jak np HD2). Przyznajcie mi racje, ze to przestaje mieć sens - noszenie w kieszeni małego monitora zamiast telefonu. Wymiary Wave'a so jak dla mnie idealne: na tyle mały i lekki żeby wygodnie go nosić w kieszeni i wystarczająco duży żeby cieszyć się jego wspaniałym wyświetlaczem.
- parametry sprzętowe: szybki procesor, duża bateria, duża pamięć wewnętrzna, nie rysujące się szkło wyświetlacza
Po zakupie Wave'a troszkę dokuczał mi brak kilku aplikacji, które miałem w E52, przede wszystkim bardzo fajnego dostępnego w Nokii za darmo słownika, z możliwością instalowania wielu języków. Oprócz tego nie ma zbyt wielkiego wyboru jeśli chodzi o nawigację. No i wszystko płatne.
Jeśli chodzi o oprogramowanie to mam nadzieję, że będzie się pojawiać coraz więcej ciekawych aplikacji na Bada i każdy znajdzie to co mu potrzeba. Chociaż już teraz możemy znaleźć całkiem sporo ciekawych programów na SamsungApps. Inna irytującą sprawa było od początku wyłączania budzika. Niestety ta z pozoru błaha sprawa okazała się dużym wyzwaniem. Żeby wyłączyć budzik należało dłużej przytrzymać jeden przycisk pojawiający się na ekranie. Niestety nie działało to tak jak trzeba, mimo trzymania przycisku budzik się nie wyłączał. Wyglądało to tak jakby wyświetlacz nie rozpoznawał, że przycisk jest naciskany. Pomogła aktualizacja softu do najnowszej wersji - a może po porostu doszedłem do wprawy w technice "przyciskania" ;)
No ale dosyć tego narzekania ;) Bo co tu gadać, co tu kryć, bez Wave'a już nie mogę żyć :) Jest to kawał bardzo dobrze zrobionego urządzenia a oprócz tego jest telefonem po prostu ładnym. Działa bardzo szybko, nie ma mowy o żadnym zawieszaniu się czy podobnych problemach. Wszystkie aplikacje działają sprawnie. Bardzo podoba mi się łatwość właczania sieci wifi - dwa dotyki i wifi włączone. I kiedy wifi jest już włączone to nie ma możliwości, żeby przy przeglądaniu internetu używane były dane pakietowe, zawsze wifi ma priorytet i nie trzeba się martwić tutaj o jakieś dodatkowe przełączanie. Oprócz tego bardzo fajny odtwarzacz multimedialny i bardzo dobrze przenoszące dźwięki słuchawki. Chociaż same słuchawki nie są może zbyt wygodne.
Że wyświetlacz jest po prostu rewelacyjny to już pisałem ? :) Wszystko jest bardzo wyraźne, przeglądanie prasy jest całkiem wygodne mimo niewielkich rozmiarów telefonu. Pisanie sms-ów po pewnym okresie przyzwyczajania się okazuje się po prostu bajką - ale oczywiście po przewróceniu telefonu "na płasko".
To chyba tyle co mam na teraz do powiedzenia na temat Wave'a. Polecam !

Telefon posiada modem na czipsecie Qualcomm QSC6270 stosowany np. w donglu USB HUAWEI MU509. GT-S8500 z powodu ograniczenia sprzętowego zastosowanego modemu w trybie HSPA 3G oferuje makksymalnie 3.6Mbps dla pobierania (HSDPA) danych z sieci operatora. Telefon nie posiada sprzętowych możliwości upload'u w trybie HSPA, nie ma zaimplementowanego hardware'owo HSUPA. Upload odbywa się w trybie EDGE lub WCDMA z prędkościami odpowiednio 236.8 kbps lub 384kbps.
Drugą sprawą jest prawdziwa ilość szybkiego RAMu. Z powoddu zintegrowania pamięci z procesorem głównym w jeden układ nie można określić tych zasobów przez zwykłe rozebranie telefonu, jednak aplikacje oraz schematy serwisowe wskazują na 384MB fizycznej pamięci typu DRAM z czego prawdopodobnie tylko 256MB (mDDR) jest "widziane" przez aplikacje, reszta czyli 128MB (oneDRAM) służy do komunikacji między modemem i procesorem głównym.
W urządzeniu zamontowano jeszcze 512MB pamięci typu flash w technologi SLC również zaszytej w jedną obudowę z sercem smartfona. Jest to bardzo szybka (16 bitowy interfejs - max zapis/odczyt 17MB/108MB wg. danych Samsunga) pamięć ze sprzętową korekcją błędów (ECC) w nomenklaturze Samsunga zwana jako oneNAND - niedostępna dla użytkownika, pełniąca odpowiedzialną funkcję tzw. BOOT AREA gdzie znajduje się firmware telefonu.
Dodatkowe 2GB pamięci typu flash są już w osobnym układzie, w części dostępne dla użytkownika, nie jest to już niestety superszybka pamięć flash, interfejs ma tylko 4 bity, typ MLC, jest to najzwyklejszy pendrive zamontowany na płycie słuchawki nazwany przez Samsunga "moviNand".

Jako telefon (mam badę 1.2 JL2) sprawdza się dobrze, nie mam widgetów, karta 16GB transcend 10 - nigdy nie mam problemu z płynnością. Cicha słuchawka może mieć przyczynę w brudnym kanale głośnika znajdującym się za metalową siateczką - tak było wmoim przypadku - po otwarciu i wyczyszczeniu jest ok.

zalety:
- niesamowita paleta kolorów, szybki wyświetlacz, kontrast
- bezproblemowe odtwarzanie filmów 720p w wielu formatach, (pliki VLF, MOV trzeba jednak bezstratnie pzełożyć do kontenera mp4, aby odtwarzacz zechciał dekodować)
- małe rozmiary, ekran 3,3 cala
- całkiem przyzwoity aparat (przy dobrych warunkach oświetleniowych) z autofocusem i możliwością nagrywania w 720p.
- b.dobra jakość dźwięku na wyjściu słuchawkowym dzięki układowi cenionej z jakości firmy Wolfson.
- WIFI
- GPS
- USB 3.0

wady:
- brak pełnego modemu 3G HSPA
- przeglądarka www, brak pełnego flasha
- RAM, tylko 256MB tak jak iPad, iPod 4, Apple TV 2nd gen., które wyszły w 2010 roku z tym samym procesorem
- koniec wsparcia dla systemu
- wyświetlacz jest mniej czytelny w silnym słońcu niż LCD TFT w technologii transreflective
- mniej wyraźny tekst niż w techn. LCD TFT
- kruchy wyświetlacz
Miło poczytać. Zweryfikowałem dane. Samsung rzeczywiście wycofał się z HSUPA w specyfikacjach. Jeśli chodzi o pamięć RAM, dane były podane za chińskim oddziałem producenta (oni jako jedyni publikowali tę informację) - w tej chwili również zapis zniknął. Poprawiam zgodnie z sugestią. Nie jestem w stanie niestety wykopać konkretnego modelu procesora z materiałów Samsunga. Dziękuję. (jf)