Nokia 6700 Classic

Specyfikacja techniczna

Ta nokia to najlepsza nokia jaką miałem i nadal mam. Cenie ją za to że jest wytrzymała nie raz mi upadła na ziemię beton do piasku i do kałuży podoba mi się w niej to że jest prosta w opsłudze. Ten
5 pixelowy aparat jest nawet dobry. Bateria trzyma jakieś trzy dni jak parę razy zadzwonie czy napisze sms-a

To był w zasadzie jeden z najlepszych modeli Nokii jakie posiadałem. Miałem wersje czarną, która charakteryzował się brakiem palcowania na obudowie. Sam telefon posiadał bardzo dobrą antenę, gdzie zasięg trzymał się kapitalnie w przeciwieństwie do dzisiejszych inteligentnych telefonów, oraz rewelacyjną jakość rozmów. Aparat foto był wystarczający z AF a zdjęcia wychodziły dobrze. Telefon posiadał także gps ,który co prawda nie był tak dobry jak na symbianie .lecz dawał radę. Z minusów, to trochę za płaska klawiatura.

Każdy telefon jest stworzony pod konkretną grupę klientów. Są telefony dla małomiasteczkowej gimnazjalnej młodzieży wzorującej swoje życie na importowanej kulturze masowej tworzonej przez dużomiasteczkową młodzież przedmieść amerykańskich miast, i to dla nich umieszczono odtwarzacz mp3 i głośnik w telefonie, nawiasem mówiąc im głośniejszy tym telefon atrakcyjniejszy. Ale są też telefony dla ludzi którzy mając wybór między BMW a SKODA SUPERB wybiorą to drugie- nawet używane, uśmiechając się na to pierwsze za plecami. I chyba NOKIA 6700 powstała z myślą o nich właśnie. Klasyczna, solidna, z interfejsem jak ze ścianką czołową wieży audio Yamaha PianoCraft (co to? zapraszam [ciach])- wysmakowanie i poczucie gustu- audiofilski posmak. Zaczynam bredzić? To w takim razie albo się starzeję (30 lat na karku) albo TY masz jeszcze za mało lat i pstro w głowie. Jeśli Cię jeszcze nie obraziłem to czytaj dalej.
Niektórzy uważają że telefon jest niewypałem jeśli klapka nie przylega z dokładnością do 0,10 mm. (tak, znalazłem takiego rozczarowanego delikwenta w internecie, do dzisiaj pewnie nie może spać po nocach), a moja Nokia 6700 nabiła sobie guza. Ma piękne wgniecenie w swojej pięknej metalowej obudowie i jestem z tego powodu bardzo zadowolony. Ponadto mnóstwo rys z tyłu obudowy. Łapiesz? Timex wypuścił kiedyś serię zegarków Extreme. Każdy z nich miał fabryczny ubytek w obudowie- łatwo sobie wyobrazić gdzie taki zegarek musiał nabyć taką bliznę. W Wietnamie, Afganistanie, Meksyku? Na pewno nosił go James Bond. Prostszy przykład. Spodnie wycieruchy. Przetarty jeans- fabrycznie oczywiście. (Ale to akurat nie trafny przykład ani trend. Prekursorami wycieruchów w końcu byli zapijaczeni górnicy w Górach Skalistych poszukujący złota. Nie dożywali sześćdziesiątki). Ktoś napisał że Nokia 6700 ma ekran gorszy niż w Nokii 6300- mowa była o mniejszej ilości kolorów. "...Kolorowe ikonki poziomu baterii są teraz czarno białe, kolorowe kalendarium jakie było w 6300 (czerwone niedziele) są teraz w odcieniach szarości. Myślałem że idziemy do przodu a nie cofamy się?..." A czy słyszał kiedyś o kinie czarno białym?. Albo jeszcze lepiej- niemym. Woow! (łał!). Minimalizm i prosta elegancja w przekazie informacji. Widziałem telefony z menu we wszystkich kolorach tęczy. Dlaczego wybrałem Nokię6700? Zapytajcie specjalistów od marketingu,Oni wiedzą więcej o Nas niż my sami o sobie- nawiasem mówiąc.
"...Tydzień noszenia w kieszeni i wyświetlacz szlag trafił.Dobry telefon może do torebki albo dla delikatnych..." Czy jest to telefon do kieszeni? Kieszeni na budowie, przy polbruku, na imprezie? Najpierw na pewno do pokrowca, a potem na siedzenie pasażera i w drogę. Nie żebym generalizował. Bo jednak nie jest to telefon służbowy. O nie. Jeden mały akcent go wyróżnia i daje nam do myślenia- dla jakiego klienta jest produkowana Nokia 6700. XIX wieczne ulice Londynu, bankier w błyszczącym cylindrze śpieszący na spotkanie i jego kieszonkowy zegarek na łańcuszku- złoty oczywiście. Jest spóźniony. Zegarek.I bankier. Jak to się stało, cholera, klnie i stuka w szybkę swojego złotego kieszonkowego zegarka. Coś wam to mówi? To postukajcie w szybkę swojej Nokii 6700 a ukaże Wam się na ekranie londyński Big Ben. A jeśli jeszcze macie Nokię w złotej edycji to czujcie się w klimacie. Jedno Wam powiem. Nie tknę już w życiu plastykowego telefonu.
Pisząc tą opinię zastanawiam się tak naprawdę mocno nad rolą współczesnego telefonu w życiu człowieka. Jak wszyscy wiemy, kreowanie sztucznych potrzeb jest maszyną napędową współczesnego społeczeństwa konsumpcyjnego. Wszyscy jesteśmy w to wmanipulowani i nie mamy już innego wyboru. Przyszło mi też na myśl, jaką rolę odgrywały w historii małe drogie zbytki. Biżuteria w starożytnym Rzymie; świecidełka i koraliki wszyte w ubranie indiańskiej panny na wydaniu; krawat za dziesięć tysięcy dolarów u maklera giełdowego; Nokia 6300 u mojej dystyngowanej szefowej; telefon z GPS- em- bo w końcu to pierwszy taki na rynku- szkoda że na tak krótko, bo już za parę miesięcy nie będę się niczym wyróżniał od reszty społeczeństwa. Ale wtedy kupię nowy, lepszy. Są to przykłady. Słuszne prawda? Czy wiecie już do czego zmierzam?
Nokia 6700 to wzór trendu na stworzenie drogiego zbytku.
Ale ma w sobie coś co jednocześnie niebawem zdemaskuje i zniszczy tą wartość. Jest to dostępność dla każdego, a to pierwszy krok do zapomnienia. Ja cieszę się że dizajnerzy od Nokii starają się wpasować także w potrzeby klienta o ustabilizowanym życiu i potrzebach, cieszę się tym co chciałem- chwilą, i zapomnę o Nokii 6700 za parę lat. Tak jak My wszyscy. I wcale mi się to nie podoba.
Aha. I bądźmy świadomi tego, dlaczego kupujemy.

Witam Państwa, pozwolę sobie przedstawić małą recenzję tego aparatu. [OBUDOWA] bardzo elegancka (!) i niewielkich rozmiarów. Pomimo metalowych komponentów jest dość delikatna i w taki sposób należy z nią się obchodzić (w szczególności przy cenie telefonu). Korzystanie z pokrowca znacznie polepsza komfort użytkowania oraz odporność na pęknięcia, rysy i kurz. Obudowa w kolorze czarnym zdaje się wyglądać najlepiej i najsłabiej 'chwytać' odciski palców. Przyciski głośności z boku są kiepskiej jakości, a w razie ich uszkodzenia, nie ma możliwości sterowania głośnością z poziomu systemu. [BATERIA] przy średnim obciążeniu wytrzymuje około 4 dni, przy niewielkim - do tygodnia. Najbardziej prądożerne są GPS oraz odtwarzanie filmów (przy obu - na dodatek - włączone pozostaje pełne podświetlenie klawiatury). [APARAT] taki sobie - jak każdy aparat w komórce kiepsko radzi sobie z fotografowaniem w słabo oświetlonych miejscach, gdzie przekłamuje kolory - na zewnątrz jest dużo lepiej. Przycisk migawki na obudowie to porażka - trzeba go mocno wciskać paznokciem. Alternatywą jest spust za pomocą przycisku menu. [DŹWIĘK] czysty i bardzo donośny, zarówno z głośnika jak i ze słuchawek. Dżwięk z głównej słuchawki jest średnio słyszalny, nawet na maks. głośności. [GPS] fajna zabawka, choć przykre jest, że w mapach dla S40 nawet bezgłosowa nawigacja (trasa + śledzenie) wymaga kupna licencji (w mapach 1.0 dla S60 płaci się tylko za głosową). Na karcie zapisana jest mapa Polski. [SYSTEM] szybki, intuicyjny, nie zawiesza się, niski wsp. SAR. Dobra natywna przeglądarka www, kalkulator naukowy oraz radio, niezłe gry. Czujnik optyczny zdaje się być zbyt czuły - włącza podświetlenie juz we względnie jasnych miejscach. [NAJWIĘKSZY MINUS] klawiatura. Czasami wydaje nieprzyjemne dźwięki podczas naciskania (klawisz 3). Ponieważ nie jest jednolita, kurz i piasek mogą się pod nią dostawać. W moim modelu odstaje plastik przy lewym klawiszu funkcyjnym, przez co niemiłosiernie skrzypi on podczas naciskania (pokrowiec niweluje ten dźwięk). [OGÓLNIE]: ocena 5- (bardzo dobry telefon z mało istotnymi wadami). Trzymając go w ręku odnosi się wrażenie, że jest to przede wszystkim telefon, a nie najeżona bajerami zabawka dla małolatów. Pozdrawiam.

Witam. Aktualnie przymierzam się do zakupu nowego telefonu (w zasadzie przedłużenia abonamentu w opcji z telefonem w sieci Era)ale zaożenie jest takie że odpadają wszelkie aparaty z ekranem dotykowym. Do tej pory miałem Nokie N73 music edition z której byłem nawet zadowolony aczkolwiek z symbiana zbytnio nie wyduszałem wiele (nie instalowałem dodatkowych programów zbyt wielu, niestety telefon zakończył żywot po upadku z biurka. Chciałbym prosić o doradzenie. Zainteresowały mnie 3 modele. Nokia 6700 Classic, Nokia 6303 oraz Nokia E51. Najtaniej by wyszła Nokia 6303 za 1 zł, następna E51 149zł i na końcu Nokia 6700 Classic 549 zł. I teraz który wybrać? Z tych modeli najmniej mi się podoba wizualnie Nokia 6303 (trochę zbyt damski, okrągły). E51 z jednej strony ma symbiana ale z drugiej nie wiem czy ten system będzie mi potrzeby, drażni mnie też beznadziejny aparat foto (nie chcę robić zdjęć na wycieczkach telefonem bo od tego mam normalny aparat, aczkolwiek na dzień dzisiejszy sądzę że czasami przydaje się rozsądnej jakości aparat w telefonie, który robi dość czytelne zdjęcia) - telefon ma mi służyć do dzwonienia (zależy mi żeby rozmowa była WYRAŹNIE i głośno słyszana oraz aby rozmówca mnie dobrze słyszał), smsowania oraz dość często do surfowania w necie(wi-fi nie koniecznie bo w miejscu pracy nie mam dostępu do sieci bezprzewodowej). Telefon powinien być odporny na czynniki zewnętrzne słabo się rysować, być mało wrażliwy na ewentualny upadek. Nokia 6700 Classic trochę przeraża mnie cena oraz klawisze a właściwie ich brak. Czy takie rozwiązanie jest funkcjonalne? Wszystkie 3 modele występują w kolorach czarnym i srebrnym - które mniej się palcują (nie widać na nich odcisków palców), są waszym zdaniem ładniejsze wizualnie i praktyczniejsze np nie widać małych rysek które w sumie robią się od normalnego użytkowania. W telefonie ważna jest dla mnie bateria - tu pozytywne opinie czytałem gównie o Nokii 6303 - co do pozostałych modeli w sumie nie wiem jak to wygląda z baterią. Bardzo proszę o opinie odnośnie w/w.

Posiadam ten telefon od miesiąca, przesiadłem się z Nokii C6, chciałem kupić nówkę, ale nowe w necie można kupić tylko z Chin (nie wiadomo co to za badziewie w cygańskim złotym kolorze) albo sa jesczcze w polskich sklepach z elektroniką, tyle ze ceny są zawrotne- około 900zł! tyle to ja zapłaciłem miesiąc temu za Galaxy Ace 2 dla żony. Mam zatem egzemplarz używany- używała go moja siostra ponad dwa lata i teraz ja i wszyscy którzy narzekają na wadliwe ekrany, płyty główne tego modelu, musieli trafić na jakąś trefną partię, moja znajoma miała równiez ten telefon i w ciagu półtora roku dwa razy miał wymienione bebechy, oprogramowanie itp, więc jeśli ktoś ma farta i trafi na egzemplarz bez wad (moze te wyprodukowane najpóźniej są lepszej jakości?) i potrzebuje klasycznego- jak sama nazwa mówi telefonu, to będzie zadowolony. Wykonany jest świetnie, cienki, z bardzo dobrych jakościowo materiałów, wszystko spasowane cacy. Wyświetlacz dobrze widoczny nawet w słoneczny dzień, dźwięk cudo (i nie mowie tu o słuchawkach- brak minijacka - porażka). Nie bede pisał o parametrach aparatu czy wyświetlacza, bo kiedy zaczęła sie jego produkcja to był jak to sie mówi wypas, ale dziś... - patrzę na Galaxy mojej żony, czy iPhona 5 kumpeli- w tych telefonach praktycznie cięzko zauważyć piksele na ekranie, no a w 6700c... obraz po prostu jest czytelny i w miarę miły dla oka. Podsumowując: zalety- czytelny ekran, wysoka jakość wykonania, super głośnik zewnętrzny, szybkość działania (wiadomo- Nokia OS v60) Wady: Brak mimo wszystko Wifi, czasem by się przydało, brak wejścia mini jack. Z rzeczy neutralnych: GPS- zabawka, ale mimo wszystko jak sie zgubisz to polubisz ;) Aparat- zdjęcia średniej jakości, filmy- 3GPP- no nie powalają na kolana, bateria trzyma te 3 dni. Polecam zatem dla osób które nie chcą smartfona, ale także rozumiem frustrację osób które trafią na minę. Mi się udało :] Pozdrawiam

Przeczytać opinię rafixona to można się załamać i nawet nie dotknąć 6700. Na szczęście nie jest tak źle a to co drażni kolegę rafixona też uważam za pewne drobne minusy jednak to są wszystko drobiazgi.Przejdźmy do meritum.
Po pierwsze przechodzę na N6700 z N6300 i do tego modelu odniosę swoje uwagi.
Ergonomia 6700 dobra.Trochę bardziej odpowiadała mi klawiatura w 6300 głównie ze względu na mocniejszy skok klawisza, który w 6700 jest słabszy.W moim modelu szczególnie klawisz "0" ma bardzo słabo wyczuwalny skok.Bardzo przydatna rzecz jak podświetlanie zdarzeń typu sms itd dużo lepsze w bocznych diodach 6300.Klawisz nawigacji w 6700 wprawdzie mruga ale bardzo słabo go widać w dzień.
Wyświetlacz zdecydowanie lepszy w 6700.Kolory głębsze ostrzejszy obraz.
Multimedia. Z tego co zauważyłem radio z RDS więc tu przewaga nad 6300.Odtwarzacza mp3 nie testowałem.Zdjęcia...Nie jest to ideał nie mniej uważam,że są lepsze niż w 6300 choć matryca bardziej czuła na natężenie światła niż w 6300 i przy słabym oświetleniu minimalnie lepsze foty zrobi 6300.
GPS darmowe mapy Noki i niezły odbiornik daje dużo pożytku szczególnie w obcym terenie.Działa to sprawnie.Polecam.
Podsumowując.Dla mnie 6700 to bogatsza wersja 6300.Funkcjami takimi jak GPS radio z RDS czy mocniejszą matrycą aparatu wygrywa. Natomiast 6300 miał trochę przyjemniejszą formę wizualną - więcej kolorów (np w kalendarzu) itd.
Ogólnie polecam ale broń Boże nie za 900 zł ze sklepów sieciowych.Tyle ten fon wart nie jest.Na Allegro można znaleźć zadbany egzemplarz z 2-giej ręki za 400-450 zł i to jest adekwatna cena dla tego telefonu
Pozdrawiam

Bardzo dobry telefon. Mam go już pół roku i sprawuje się świetnie! Nigdy się nie zacinał. Używam go głównie do SMSowania i rozmów. Pomimo tego, że wiele razy upadał na twarde powierzchnie to prawie wgl nie widać na nim rysek. Często bałem się zarysować tej tylnej, aluminiowej klapki. Na biurku czasami znajdą się ziarenka piasku, ale klapka jest w idealnym stanie, pomimo tego iż charatał po takich ziarenkach :)
Wizualnie baaaaaardzo mi się podoba. Od strony technicznej również, ale bez rewelacji. Nokia ma bardzo proste i intuicyjne menu i za to ją chwalę. Telefon godny polecenia i młodszym i starszym.
Bateria bez rewelacji - wytrzyma przy dość częstym SMSowaniu 2 dni.
GPS się dość długo ładuje (około 5 - 10 minut pod gołym niebem), ale nie możemy wymagać od telefonów wspaniałych i doskonale łapiących sygnał GPS. Używam go tylko do zorientowania się w którym miejscu jestem, bo opcja nawigacji pokazuje najkrótszą drogę przez mniejsze uliczki, jak można jechać główną i dojechać o wiele szybciej.
Zawsze miałem telefony od producenta. Nigdy nie brałem tych z salonów. Podobno jest różnica. Są może trochę droższe, ale warto dopłacić te kilka % ceny telefonu i mieć pewność, że będzie nam służył, aż go sami nie zniszczymy, wytrzemy lub po prostu nam się znudzi :)
PLUSY:
elegancki i solidny
robi dobre filmy i zdjęcia jak na telefon
nie zacina się
dużo funkcji znajdujących się "pod ręką"
MINUSY:
słabo wyczuwalne przyciski, ale da się do nich przyzwyczaić
kiepska nawigacja
CENA

Taka drobna uwaga dla abonentów dotycząca wszystkich nowszych telefonów nie tylko marki NOKIA.Każdy operator proponuje telefon na przedłużenie umowy za symboliczną złotów dla stałych klientów. Ludzie si cieszą, bo uważają że są docenieni-A TO WSZYTKO JEDNA WIELKA ŚCIEMA.Operatorzy nabywają telefony od producenta i wgrywają na nie swój soft (można to zaobserwować włączając telefon, zawsze pojawia si logo operatora) a to już jest ingerencja w oprogramowanie producenta. Później si czyta opinie typu "zawiesza sie, wyłącza itd, itp). Dlaczego telefon te same telefony zakupione w wolnej sprzedaży nie posiadają takich opinii, jedynie same pochwały? Aparat za złotówe, ale abonament na czas trwania umowy jest wiekszy. Sprawdzcie cen telefonu w wolnej sprzedaży i porównajcie ją do kwoty jaką nadpłacicie w abonamencie-różnica jest widoczna natychmiast. A przedłużając umowe bez wymiany telefonu dostajecie ofert tańszego abonamentu i dodatkowo dostajecie dużo wiecej minut na połączenia do wszystkich śieci. Ja tak robi od dłuższego czasu i w abonamencie za 29 zł mam 250 minut do wszyskich, i moge sobie wybrać dowolny telefon bedący na rynku. Druga ważna rzecz, pytanie dla wszystkich-czy ktoś potrafi mi wskazać operatora, który szanuje prawo tzw. rekojmii. Żaden, wszyscy odsyłają do serwisu. A zakup telefonu w wolnej sprzedaży to gwarantuje w wiekszości przypadków. Pozdrawiam.

Witam ;-)
używam tego niezawodnego tłuka od 6 już lat i niestety muszę go zamienić na smartfona nowej generacji :-(((
Powiem Wam że kilka razy wpadł mi do wody cały zanurzony na głębokość 10-15 cm do dna wody i za każdym razem szybko wyciągałem baterię i wkładałem go do piekarnika ;-))) tak tak - do piekarnika i nastawiałem na najniższą temperaturę patrząc czy mi się nie piecze biedactwo ;-)))
to była moja metoda na suszenie go ;-)))
wkładałem baterię i śmigał ;-)))
tylko raz musiałem wymienić wyświetlacz przez te moje nieszczęścia z utopieniem go bo niepotrzebnie szybko włożyłem znowu baterię zamiast go troszkę popiec ;-)))
kiedyś używałem go bez silikonu i jak upadał to w końcu się rozkleiła trochę antena - więc kupiłem silikon i od kilku lat spada mi i spada ;-))) i ciągle kombajnek mały pracuje ;-)) silikon trzyma go w kupie i amortyzuje uderzenia - silikon do niego uważam za niezbędny !!! ;-)
czasami już kicha go wyjmować w miejscach publicznych bo wygląda jak przedpotopowy - no ale to po prostu klasic ;-))) zabytek pod ochroną ;-)))
Największym minusem od dnia kiedy go kupiłem to była krótko trzymająca bateria - mimo że wymieniałem baterię zawsze na oryginalną Noki - to jest największa wada fabryczna tego modelu !!! :-(((